Mam dość dziwny problem z Romet Retro 7 50. Jak skuter stoi na kołach obroty są bardzo niskie, prawie gaśnie - podkręciłem tak śrubkę od linki żeby nie gasł, a i tak jest wkręcona prawie do końca. Na postoju delikatnie kręcę manetką żeby obroty były ciut wyższe. Z kolei jak postawię go na stopkę to obroty tak się podnoszą że koło zaczyna się kręcić. Oczywiście jak podniosę tył skutera ręcznie to jest to samo.
Sprawdz stan sprzęgła
Jak stoisz na kołach, to czujesz że silnik “ciągnie” do przodu i musisz skuter trzymać na hamulcu lub nogami żeby nie odjechał? To masz za wysokie obroty silnika.
Postaw go na nóżki i poluzuj nakrętkę na pancerzu linki a obroty wyreguluj śrubą na gaźniku (ta od przepustnicy a nie od mieszanki!). Dopiero jak będzie chodzić tak samo na nóżkach i na kołach, skasuj luz nakrętką na lince.
Poza tym, nakrętką na lince NIE REGULUJE się obrotów tylko kasuje luz linki tak, żebyś na manetce miał kilka mm luzu.
retro ma chyba nóżke centralną mocowaną w ramie a nie na silniku.
A to oznacza że jak go stawiasz na stopke lub podnosisz tył to przemieszcza się silnik względem nadwozia (zaczyna “zwisać”) no i teraz zapewne się coś naciąga (linka gazu np) albo przemieszcza/opiera o coś - np króciec dolotowy z gaźnika i może się rozszczelniać. Wtedy ciągnie lewe powietrze i obroty rosną. Nawet sztywny/sparciały wezyk podciśnienia może się rozszczelniać jak “naciągniesz” układ podnosząc tył
Wiec podnieś go i zobacz czy coś o coś nie zawadza, czy któraś linka się nie naciąga i wszystkie mają luz…itd
@Berg, jak skuter stoi na kołach to w ogóle nie ciągnie, nawet próbowałem się sam odepchnąć żeby mu pomóc - nic a nic. Ja nakrętki na lince nie ruszałem w ogóle, cały czas kręcę śrubką na przepustnicy (tam gdzie mocuje się linka przy gaźniku) - tylko że niemożliwe jest ustawienie żeby obroty były identyczne. Linka raczej ma mały luz bo manetka nie zbiera od milimetra tylko ciut dalej. Jak na przepustnicy jak stoi na stopce ustawię obroty dobrze, to jak go zdejmę to skuter momentalnie gaśnie, a odpala tylko jak manetką dodam gazu podczas odpalania. Jak ustawię obroty jak stoi na kołach (śrubka wkręcona na maxa a i tak niskie) to na stopce po chwili zapierdziela mocno kołem.
@Wombat, ja się nie znam, ale rzeczywiście jego stawia się na stopkę jakoś tak inaczej (subiektywnie). Spróbuję coś popatrzeć, ale on jest dość silnie obudowany więc ciężko będzie cokolwiek zobaczyć - pewnie skończy się że go zaprowadzę do serwisu.
Ogólnie jakiś czas temu spadł jakiś wężyk koło gaźnika, wtedy na postoju miał bardzo niskie obroty mimo dokręconej śrubki (początkowo nie zauważyłem że spadł bo się schował), a podczas jazdy jak puszczałem manetkę to ciągnął jeszcze przez kilka dobrych sekund. Wężyk zabezpieczyłem obejmą, było ok, a teraz to. W sumie bardzo niskie obroty są podobne (chociaż wtedy nie pamiętam jakie były na stopce, czy też duże), ale podczas jazdy jak puszczę manetkę to od razu nic nie ciągnie - przeciwnie jak wężyk spadł. Oczywiście teraz wężyk siedzi, ale szukam podobieństw.
Dodam jeszcze, że raczej niskie obroty na kołach są nietypowe bo śrubka wkręcona jest prawie do końca, a zawsze była wkręcona duuużo mniej. Także jeżeli coś ociera, naciąga się, to raczej jak stoi na kołach.