Witam. Mam problem z Piggio Typhoon. Części niestandardowe to wydech hebo ng wario ng, sprężynki hebo niebieskie, gąbka filtra powietrza stage6. Problem polega na tym że po odpaleniu (zazwyczaj po nocy lub długiej przerwie pali na dotyk) silnik ma problemy z wejściem na obroty. Na początku na niskie. Gdy trochę poruszam manetką w tę i z powrotem to jego duszeni się (brzmi jakby się zarzynał) przesuwa się stopniowo dalej. Podczas ruszania te objawy przesuwają się na coraz wyższe obroty aż silnik zaczyna działać płynnie i normalnie wchodzi na obroty. Sądziłem że może to ssanie go zalewa lub coś w tym rodzaju że skuter ma takie same objawy gdy już się rozgrzeje na wolnych. Gdy zaczynam jechać zaczyna mi warczeć , problem mija po 5 sekundach jazdy i jest już ok. Dodam że skut jest ustawiony tak że rusza z dość wysokich obrotów. Gaźnik filtr powietrza czyste, kranik działa. Zmniejszyłem trochę dawkę oleju bo sądziłem że może za dużo go podaje i musi się wypalić po ruszaniu. Dym był dość biały. Teraz dymu prawie nie widać ale dalej jest to samo. Co to może być? Gaźnik, ssanie coś innego? Gaźnik regulowałem parę razy na różne możliwości i dalej to samo. Świeca czysta -kolor kawa z mlekiem. Może to pasek się ślizga i nie chce “równo” się osadzać na przekładniach? Jest już bardzo zużyty. Tylko dlaczego jak dojdę do 30 km/h na tym pierdzeniu to pó??niej podczas jazdy już wszystko jest ok? Ssanie go chyba nie zalewa bo gdy go odpaliłem znacznie zmniejszyłem dawkę paliwa przez wkręcenie śrubki i nic to nie dało dalej warczy przy rozpędzaniu. Bardzo proszę o pomoc.[fade:7440003a5e][/fade:7440003a5e]
Poczekaj, aż się rozgrzeje i dopiero wtedy jedź ;/ Chyba, że to tak masz zawsze np. po przejechaniu 20km i ruszaniu spod świateł
Próbowałem, Cykał 10 minut, objawy dalej te same. Zjawisko występuje tylko raz, pó??niej skut działa normalnie. Tak jakby musiał to przebrnąć aby normalnie pracować.Shakin napisał:
Poczekaj, aż się rozgrzeje i dopiero wtedy jedź ;/ Chyba, że to tak masz zawsze np. po przejechaniu 20km i ruszaniu spod świateł
Moje piaggio ma to samo na zimnym silniku. Po jakichś 5-10 minutach grzania to znika Ale to już któreś piaggio z kolei, które ma ten objaw na zimnym silniku. Myślę, że nie ma się czym przejmować
Tylko że mój to ma nawet jak sobie postoi 10 minut włączony. Więc coś musi być nie tak. Może świeca? Jaka jest żywotność standardowej świecy?corey93 napisał:
Moje piaggio ma to samo na zimnym silniku. Po jakichś 5-10 minutach grzania to znika :) Ale to już któreś piaggio z kolei, które ma ten objaw na zimnym silniku. Myślę, że nie ma się czym przejmować :)
spokojnie. Ten objaw miało każde piaggio na jakim je??dziłem :)Tylko że mój to ma nawet jak sobie postoi 10 minut włączony. Więc coś musi być nie tak.
wyciągnij i sprawdź?. Miałem gdzieś taką stronę z pokazanymi świecami, ale gdzieś zapodziałem :/ jeśli ktos ja ma nich wrzuci :)Może świecaż
[ Dodano: 2008-10-05, 21:42 ]
podczas grzania przegazuj go kilka razy na nóżce i będzie dobrze :)
Mam to samo w swojej runnerce:P Jak się bawilem trochę iglica w gaźniku to objawy byly krotsze i trochę mniejsze. wczesniej w sr mialem to samo ale tylko przy pierwszym starcie:P
Mam to samo w Stalkerze Zawsze czekam 5 minut żeby się rozgrzał i jest ok, chociaż nigdy nie do końca (coś tam zawsze czuć)