Witam, posiadam kinroada xt50q(139 fmb poziomy) niżej jest filmik na którym słychać wyrażnie o co mi chodzi, ale zauważyłem, że quad 125 tak nie ma, wiec wsadziłem cylinder 125ccm wał i głowice z myślą że to coś pomoże jednak nic to nie dało. Nadal jest tak samo. Posiadam quada 125 z takim samym silnikiem i wszystko gra. Przekładałem moduł, cewke, stator, gaźnik jednak bez zmian nadal w motorze były takie same objawy. Podczas jazdy ma sie to tak ze na odkręconej manetce motor szarpie jakby ktoś się bawił zapłonem (włączał/wyłączał). Pojęcia nie mam skąd takie zachowanie jednostki
Zamieszczam link do porównania pracy:
-guada https://megawrzuta.pl/download/e22ccdc5750f8bbfbfcbcf9be5c67850.html
-kinroada https://megawrzuta.pl/download/79390b471c71a68b24611e2583a92665.html
Mam nadzieje ze razem znajdziemy jakies rozwiazanie z góry dzieki za pomoc.
może niedobór wachy przy max obrotach?
To w takim razie jakim cudem quad chodzi wyciagne z niego gaznik i włożę do motora i nie dziala to nie problem z benzyną
ale gaźnik nie jest źródłem paliwa a tylko pośrednikiem. ten sam gaźnik w dwu róznych silnikach nie zachowa sie identycznie.
wystaczy inny wałek, inna kompresja, inna długosć czy parametry dolotu i inny wydech i już bedzie pracowac inaczej. to nie żarówka że gdzie wkręcisz to swieci tak samo.
Przecież jedynym urządzeniem mogącym odcnac zapłon jest moduł - ale skoro moduł przekładasz do quada i nie odcina - to nie on.
Zostaje inna przyczyna. No to jedyne co pozostaje do niedobór paliwa. Chyba że cewka lub przewód WN łapią przebicie, uzwojenia statora zaczyn ają miec przebicie lub dziej się cos z tego typu usterek
zmieniałęm cewke i stator z quada no i nic to nie dało
A gaźnik regulowalem na kazdej wysokosci iglicy i nic nadal tak samo
Czyli iglica na najnizszym wycieciu zapięta i odkrecona mieszanka dalej tak samo
Dodam jeszcze, że też myślałem że to wina gaźnika wiec kupiłem wiekszy przepustnica zamiast 15mm to 20mm no i efekt bez zmian