Witam f12 nie chce mi zapali jak jest zimna trzeba długo ją kopać prawdopodobnie ją zalewa jeżeli to prawda to co zrobić żeby tak nie było co kupić co wymienić co dotrzeć proszę o pomoc Poprawiłem , Bo to była żenada … Wolomo
a ssanie sprawdziles czy dziala. skoro uważasz że się zalewa wyjmij świece i sprawdź.
Może byc źle wyregulowany gaźnik. Masz automatyczne ssanie? Jesli tak to odłącz je. Następnie wykręć świece wyczyść ją, przedmuchaj, pokręć trochę rozrusznikiem żeby tłok się osuszył, wkręć świece i spróbuj odpali.
Sprawdz jak tam uklad chlodzenia jeśli masz LC. Czesto jest tak ze jak jakieś uszczelki masz nieszczelne to Ci plyn chlodniczy zżera. Ja tak miałem i też miałem problem z odpalaniem.
Jak nie pali to albo iskra albo paliwo albo kompresja. Ja stawiam na zawór membranowy (tak samo miałem kiedyś w sqterze). Po zimie w ogóle nie chciał zapali, czasami nawet jak się rozgrzać to nie pali.
Ja mam podobnie, tzn wcześniej jak wstrzyknąłem do gaźnika albo pod swiece to jeździłem, po godzinie albo jakimś czasie już nie chce odpalić. Kopie go i kopie i nic. Wykręcam świece i jest zalana :-/ A na jesien miałem podobnie tyle że jak pokopałem z 10-15 min z przerwami to mi odpalał. Chlopaki mówił ze to moze był ssanie. ja w mojej f12 mam ssanie automatyczne
ok posprawdzam wszystko i dam znac
radze raczej sprawdzić kompresje ewentualnie kranik podcienieniowy ps; nie pali czasem więcej odkąd zaczęło Ci się to dziać?PodLy napisał:
Ja mam podobnie, tzn wcześniej jak wstrzyknąłem do gaźnika albo pod swiece to jeździłem, po godzinie albo jakimś czasie już nie chce odpali. Kopie go i kopie i nic. Wykręcam świece i jest zalana :-/ A na jesien miałem podobnie tyle że jak pokopałem z 10-15 min z przerwami to mi odpalaż. Chlopaki mówią ze to moze być ssanie. ja w mojej f12 mam ssanie automatyczne
Na jesień zaczęło się tak dziać ale myślałem że to z powodu zimna. W zimie nie pali chyba że wstrzyknąłem mu. Później mechanik mi ogólnie robić, odebrałem go i na drugi dzień nie pali. Więc znów mi zrobił tzn. czyścił gaźnik posprawdzał i niby było ok. Później znów to samo. Później mi zrobił i było ok przez dłuższy czas. Teraz znów się tak dzieje chociaż jak wstrzykują to odpala i gaśnie po paru sekundach więc zupełnie do d…
To może był wina kranika. A tak zapytam, masz pompe paliwową czy kranik? Jesli pompe to potrzeba trochę więcej paliwa niż minimum żeby pociągnęło paliwa :P.
ktoś mi powiedział że to moga byc luzy na wale to możliwe jak tak to jakie łożyska kupić czy dopiero rozkrecic i zobaczyć jakie sa
Nie da się tak powiedzieć bez rozkręcania… To jest ostatnia rzecz, jaką można wytknąć :P.
Ja dołączam się do tematu. W queście mam ciężko z zapłonem. Trzeba się nieźle nakopać, by odpali. Kranik sprawdzałam, bo też mnie niepokoić, ale raczej jest w porządku. Teraz biorę się za regulacją i czyszczenie gaźnika, możliwe że problem będzie rozwiązany Jednakże niepokoi mnie zjawisko “uciekania paliwa”. Bardzo często w filtrze paliwa po prostu go brak. Kiedy napompuje go do pełna na postoju(wdech, wydech, wiecie o co chodzi, żeby z kranika paliwo szło) to po kilku dniach będzie pusty, lub podczas dość szybkiej jazdy potrafi stracił paliwo i zgasnął. Co jest nie tak, jeszcze raz kranik sprawdźić?
Może to wina filtrać A jeśli nie to sprawdzaj kranik.
jeżeli chodzi o mnie to kranik ok gaźnik ok niby wszystko ok ale ssanie niby chodzi ja jast tak pierszy raz kopie to tak jakby łapał a potem to juz kopie i kopie i za któryms razem złapie ale za duzo kopania jest
e tam…zmień świecę i zobacz wał
Ja wyczyściłem filtr powietrza, gaźnik, kranik i świece od niedawna mam nową (inną też próbowałem). Dzisiaj będzie u mnie znajomy to może mi naprawi to powiem co było u mnie
a kompresja ? głowica się nie poluzowała ? spr !