Po ostatnim serwisie nie dziala mi ssanie automatyczne. Jako, że rostaliśmy się raczej burzliwie nie mam tam po co wracać. Pamiętam, że wczesniej pod maska były 2 rezystory. Teraz ich nie ma, wiszą jakieś kabelki a ssanie nie działa. W związku z tym mam prośbę. Może komuś by się chciało sprawdźić jak jest podłączone ssanie i jakie są napięcia na jego przewodach, gdy ssanie jest aktywne i nie aktywne. Mój skuter to Romet 767 a schemat z instrukcji kompletnie nie pasuje. Ja nie jestem w stanie sam dojść jak to było podłączone i będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam, PC
Siema, jak kumpel do mnie wpadnie swoim bzykiem to zobacze, ale nie obiecuje bo sezon się skonczył i on rzadko jezdzi
A serwis robiłeś w ASO? Jeśli tak to zrób awanture, że popsuli i niech ci naprawią…
Awanturę to zrobiłem wcześniej a za bardzo dbam o swoje bezpieczeństwo, żeby tam wracać. Poza tym to co nazywasz ASO chyba na jesień zwinęło żagle. A, że właśnie mamy jesień i trochę chłodniej to skuter zaczął gorzej odpalać. Doszedłem do tego, że nie działa ssanie. PCNikikin napisał:
A serwis robiłeś w ASO? Jeśli tak to zrób awanture, że popsuli i niech ci naprawią...
Czyli oni cię "pozbawili" (ładnie mówiąc) tych rezystorów :/ :?:pch napisał:
Pamiętam, że wczesniej pod maska były 2 rezystory. Teraz ich nie ma, wiszą jakieś kabelki a ssanie nie działa.