najlepiej uwzględniający gwarancję
ktoś zna i poleci? :)
No niestety... nie ja :-(
*
Jak Ci się śmiga? Nie mów, że już coś się zepsuło...
śmiga się bosko
acz.. lusterko się nagle zaczęło majtać zależnie od tego jak wiatr zawiał, wiec wożę ze sobą w kieszeni klucz i czasem na światłach muszę dokręcić hehe
ale problem mam taki ze mi gaśnie.. jak zwalniam z dużej prędkości albo przeciskam się powolutku miedzy autami, albo po prostu jak stanę na światłach.. odpala po chwili bez problemu, ale to mocno irytujące bo jak np chce gdzieś powolutku wykręcić to on nagle umiera,
do tego czasem jest to połączone z tym ze kluczyk w stacyjce opada sam z pionu do poziomu, wiec zanim go odpalę mija kilka sekund a kierowcy za mną dostają szału, ja zresztą tez..
ps. a powiem Ci Zulus, że już mi się zaczyna marzyć coś silniejszego.. taka 300... ojojoj.. ;)
No to uważaj, bo objawy niestety nie znikają po zakupieniu 300... :-)))
:)))
Nie ma się co śmiać. Jak kupowałem Smyka, (sym 300), to się wahałem, czy on, czy stojący obok SymMax... Stwierdziłem, że na 600 się:
1. zabiję
2. nie zmieszczę tą krową między samochodami w korku
3. nie wpakuję go do piwnicy przez drzwi, bo już GTS ledwo mi się mieści.
Ale po pół roku użytkowania już wiem, że powoli można by probować ogarniać coś większego niż 30KM, rozpycham się tak, że i MaxSymem bym dał radę, a jak się do piwnicy nie mieści, to już jego problem, może stać przed. Jak widzisz, ochota nie przechodzi :-) I nie załatwia sprawy świadomość, że 300ccm robi auta na światłach jak chce, mogę lecieć 130km/h, a i tak pilnuję, żeby nie przekraczać 100km (by nie postradać prawka).
Polataj trochę i rób prawko A :-)))
tak dokładnie zamierzam!! prawko a, już mi chodzi po głowie, ale jeszcze się oczywście wstrzymam, ewentualne błędy wolę popełnić i się na nich nauczyć na skuterze niż na motorze ;)
ps. a by jeździć skuterem 300 to muszę już mieć kat A czy wystarczy B powyżej 3 lat?
Niestety A :-)))
Zrobienie A nie oznacza, że musisz robić przesiadkę na motocykl. To nadal może być skuter, bo jest bardziej praktyczny w mieście (dla mnie i według mnie). Są 150, 250, 300, 400, 500... 600... a nawet 850... :-)))