Motorynka nagrzewa sie i nie jezdzi.

Witam. Otóż mam problem z motorynką. Pierwszy jest taki, że na zimnym silniku pali od kopa, jedno słabe kopnięcie i jedzimy. Lecz gdy zrobi się ciepła, na wolnych obrotach gaśnie, i trzeba dawać gazu żeby trzymała te 3-4 tysiące. A o paleniu z kopa nie ma mowy. Tylko na pycha. Próbowałem regulować, śrubka iglica, wsio. nic nie dało. Aktualnie mam iglice najniżej=piewszy ząbek i śrubke wykręconą o 4(?) obroty.

Drugi problem jest taki że bardzo bardzo szybko się grzeje.

No i trzeci taki że z wydechem WOGULE nie ma mocy nie ma mowy o żadnej regulacji bo i tak to nic nie daje.

No więc czekam na wasze koncepcje :mrgreen: :mrgreen:

Planuje kupić gażnik bo ten to kompletly złom, ale na razie chciałbym pośmigać bokiem bo fajna ciapa na trawie jest :566: :mrgreen: :stuck_out_tongue:

Z tym gaśnięciem i niezapalaniem jak się nagrzeje to przerabiałem dokładnie to samo w komarecie… Cylinder i tłok się nagrzewają, pojawiają się luzy, brak kompresji w związku z tym itd. Może pierścienie stykną, ale nie wiem, bo nie robiłem tego - sprzedałem jak było :smiley: W każdym bądź razie to tego wina…

Cylinder, tłok, pierścienie i te pierdoły są nowe, wszystko prócz głowicy.

Założone zostały 20 lutego i tak codziennie jeżdżony a od paru dni takie coś się robi :-/

może kupiłeś jakiś nowy chiński zestaw tłok z cylindrem i może nie trzymać wymiarów jak się nagrzeje

No tak bo gdzie mam kupić lepszy? Teraz to tylko takie chińskie, przynajmniej tak mi się wydaje;P