Panowie mam kłopot, po jednym sezonie uszkodziły się a w zasadzie oderwały od ramy mocowania przy ramie do których przykręca się uchwyty z tyłu na których jest kufer w tym modelu. Skuter na gwarancji zakupiony u dealera w Łodzi ale niestety ten odesłał mnie z kwitkiem i nie uwzględnił gwarancji. W centrali głównego importera też milczenie owiec. Co robić? Kto może pomóc lub coś doradzić. Przecież to każdemu może się urwać i co to tak ma wyglądać obsługa klienta w Kymco?!? WTF?!?
powiedzieli ci że przeciążyłeś kufer i zapewne mieli racje.
No to teraz warsztat i naprawić. w czym problem?
Wombat napisał:
powiedzieli ci że przeciążyłeś kufer i zapewne mieli racje.
No to teraz warsztat i naprawić. w czym problem?
Nie nic o tym nie mówili, kufra nie przeciążyłem, nie wiem dlaczego tak sądzisz?!? I oczywiście że naprawić mogę sam ale przecież nie o to chodzi. Jak w samochodzie mocowanie klapy od bagażnika ci się urywa to co takimi argumentami jak przytoczyłeś odsyłają klientów? Raczej szukam kogoś kto miał podobne odczucie po zgłoszeniu usterki w Kymco. Czy tak tam traktują usterki w okresie gwarancji czy to incydent związany z opieszałością i kombinowaniem dealera?
No dobrze, a napiszesz nam wreszcie co Ci powiedzieli i dlaczego nie chcieli uznać reklamacji?
jeszcze nie widziałem samochodu z urwanym mocowaniem klapy bagażnika... ale może jeździmy innymi samochodami.
Tutaj dość jednoznacznie przyczynę urwania można określić jako przeciążenie tych mocowań - czyli przeładowanie kufra kilogramami.
Jeżeli wypadek taki jest jednostkowy - twój - to jesteś na przegranej pozycji. No chyba że masz bardzo dużo wolnego czasu i trochę pieniędzy które zainwestujesz w opinie biegłego, na ta opinie się powołasz i MOŻE wygrasz w sądzie.
Jeśli jest to kufer w skuterze z 2013 roku lub młodszy , to montowali Shad-a o maksymalnym obciążeniu 2,5 KG !!!!
Bardzo łatwo go przeciążyć, wystarczy załadować powiedzmy 4 kg i po drodze wpaść w średnią dziurę w jezdni. Osobiście często go przeciążam, ale jak jadę z przeciążonym kufrem to staram się jak z jajkiem, czuć zresztą, że na wybojach "pracuje" mocno. Na co dzień unikam wożenia ciężkich rzeczy w kufrze - idą pod siedzenie lub do reklamówki i na haczyk. Na gwarancji urwanych rzeczy Ci nie uznają. Takie warunki gwarancji.
Wystarczy poczytać warunki gwarancji... tam nawet była wzmianka że regulacji gaźnika nie obejmuje a co dopiero urwane mocowanie. I jak możesz to wstaw zdjęcie o co konkretnie chodzi, bo tu jakieś mocowanie na ramie,przy ramie domyślam się o co chodzi ale zdjęcie mogłoby rozjaśnić. Ten kufer Shad-a faktycznie ma słabą nośność , tylko kask rękawice i to praktycznie prawie wszystko co powinno się wkładać.
Ładowność kufra 2,5kg...?
Serio piszecie...?
serio. wiesz to jest 3kg + napór wiatru + wyboje.
ja mam 50L kufer i na nim jest chyba że do 4kg czy 6kg ale półka kufra jest chyba do 3,5kg. Ja woziłem w okolicy 4kg
żeby wozić więcej musi być podparty na skuterze mniej więcej mniej więcej w punktach mocowania amortyzatorów z tyłu i nie wystawać w powietrze ale mieć też podparcie na końcu półki kufra.
Dziś w każdym razie wlokłem ze sobą 4 laptopy po 2.8-3kg każdy i na kufer sie nie odważyłem. Jeden do kufra i 3 w plecak.
To bardzo prawdopodobne Araszu, jak popatrzysz na ofertę kufrów do skuterów, to zdecydowana większość z nich - nawet tych całkiem dużych ma ładowność do 3kg.
Koniec końców, to o możliwości obciążania go decyduje sposób mocowania i jakość płyty na której posadowiony jest kufer. Trzeba jednak pamiętać, że kufer jest dość wysoko i mocne obciążenie go zasadniczo wpływa na położenie środka ciężkości skutera... ;)))
tym bardziej że te 50L to nie jest w zamyśle 50L ziemniaków tylko dwa pełne kaski. Czyli niecałe 4kg + jakieś drobiazgi.
Nie, no OK, wszystko rozumiem i akceptuję - nawet to, że jak mam skuter, to worek ziemniaków mam na plecach wozić - ale to 2,5kg mnie rozczarowało. Właściwie latam ze zdjętym kufrem (korzystałem ze dwa razy, raz ciasto, raz projekty), bo jestem biurwą stacjonarną i nie muszę nic do pracy wozić, a co potrzebne mam pod kanapą, ale dobrze wiedzieć, żeby tam raczej na postoju coś chować, niż korzystać jak z bagażnika...
Człowiek jednak się uczy na czyichś błędach..
Tak, często robię zakupy przy użyciu skutera i wtedy wszystkie mocno masywne zakupy idą pod siedzenie, a objętościowe idą do kufra...
Zdarzało mi się jednak bez problemu obciążać go do około 8kg... Jak więcej potrzebuję to dodatkową torbę przypinam pająkiem na siedzeniu pasażera... ;)))
płaska podłoga to jest to :)
Witam
Ja mam City tylko 50 2T z 2013 z srebrno czarnym Shadem. Przyznam się, że kilkadziesiąt razy woziłem zakupy nawet tak po 10 kg w tym kufrze na trasie 15 km po polskich drogach. Nic nigdy się nie stało. Kufer siedzi mocno i stabilnie. Przed chwilą go, aż oblookałem i potargałem trochę. Trzyma się jak przyspawany, żadnych pęknięć w środku ani pod spodem.
No, ale chyba jakby co, to nie przyjdzie Ci do głowy go reklamować i złorzeczyć producentowi? :D
Dziwi mnie trochę tylko to, że kufer jest mocowany do uchwytów pasażera, więc jak to taka słabizna, że (wiem, dźwignia, kufer jest dalej i wysunięty, ale mimo wszystko...) kilka kilo może to wyrwać, to czego się ma trzymać pasażer...ka? I chyba się lepiej o taki delikatny kuferek nie opierać plecami, bo na jakimś podskoku można stracić i kufer, i pasażera... Nadal nie wierzę, że to przy 3 kg odpada...
No cóż Araszu... prawa fizyki... decyduje to, jak sztywne jest połączenie kufra ze skuterem i jak daleko jest od osi obrotu całości (wahacza), a dalej, to już jest masa (owe 3kg) razy... kwadrat prędkości jaką osiąga bujający się kufer... Dlatego to jest taka niszczycielska siła... jak kufer się mało buja (bo np. droga równa) to i ta masa nie wywołuje takiego problemu... Decydować może nawet ustawienie sprężyn amortyzatorów... ;)))
Dokładnie tak. Jak już pisałem często zdarzą mi się przeładować kufer do około 6kg, ale wtedy jak jadę, to czuję, że na wybojach mocowanie się ugina.
Po prostu jadę wtedy bardzo uważnie wypatrując dziur i ograniczając prędkość. Przy obciążeniu nominalnym 2-3 kg nie zwracam na to uwagi i daję ognia. Napięcie wstępne amortyzatorów na max soft, i tak jest wystarczająco sztywne.
A ja z reguły latam bez, bo mnie wkurza jak coś za moimi plecami żyje własnym życiem i wydaje z siebie dziwne dźwięki :-)