Zamierzam kupić skuter no i od razu pojawia się problem z parkowaniem. Mieszkam w blokach i jedyne rozsądne rozwiązanie to trzymanie skutera na parkingu płatnym. W Łodzi stawka to 50 PLN za miesiąc (strzeżony). Zima to już co innego. Myślałem o trzymaniu skutera w piwnicy (wiadomo jakie zagrożenie - kradzież) lub wniesienie go na balkon - to już hardcore. Ewentualnie trzymanie gdzieś u znajomych lub nadal na parkingu - ale wtedy koszty roczne 600 PLN - trochę dużo. Macie może inne pomysły albo doświadczenia z parkowaniem skuterów. Z góry dziękuję i pozdrawiam,
Dwaj moi znajomi korzystali z mojego garażu w zimę, wprawdzie nie ogrzewany ale suchy, skuterki stały przykryte starymi kocami, nic im nie było. Grube ściany też zapewniały trochę cieplejsze warunki. A akumulatory w piwnicy mojego domu. Chłodno - około 17 stopni, co jakiś czas podłączyłem zasilacz 13,4V. A gdy już któryś z nich chciał jeździć to po prostu przyjeżdżałem jego skuterem do niego.
Ja tam mieszkam w bloku , sqter na zimę stoi na parkingu strzeżonym nawet nieprzykryty jedynie aku wyjęte ... w tej chwili stoi równiez na tym parkingu kosztuje mnie to 25 zł na msc wjeżdzam-wyjeżdzam kiedy chcę ;D.
Witam! Ja także mieszkam w bloku, więc cały sezon skuter trzymam przed blokiem, a zabezpieczenia to tylko disclock na przednią tarczę hamulca. Na zimę zostawiam u kolegi w takiej dobudówce przy domu, gdzie on też trzyma swój skuter. W sezonie nie boję się kradzieży(szczęście posiadaczy chinolów), jedyne czego się obawiam to zazdrosnych dzieciaków które mogą coś rozwalić. Już był taki temat. Pozdrawiam!
Też mi się zdaje, że był taki temat ale dobra. Swojego trzymam cały rok pod blokiem i zawsze blokuje kierownicę i włączam alarm, ewentualnie przypinam łańcuchem. Na zimę, na szczęście moja babcia ma garaż i tam dałem skuter ale i tak na niego napadał śnieg parę razy i nic mu się nie stało z tego powodu.
W sezonie nie boję się kradzieży(szczęście posiadaczy chinolów), jedyne czego się obawiam to zazdrosnych dzieciaków które mogą coś rozwalić.
Ja też miałem takie przekonanie i od miesiąca jestem bez skutera (router city line) którego ukradli z garażu podziemnego w bloku (skuter miał wszelkie zabezpieczenia na sobie)...
równiez mieszkam w bloku i swój skuter stawiam na parkingu tak żeby był widoczny z okna, jedynym zabezpieczeniem jest blokada kierownicy. Stał całą zimę(przykryty pokrowcem) ale zastanawiam sie czy nie kupić jakiejś linki albo łańcucha i go nie podpiąć do słupa bo trochę się jednak obawiam i jak tylko jestem w kuchni to zerkam przez okno czy stoi :)
Ja też pod blokiem trzymam, przy samej ulicy. Zabezpieczenie to alarm i linka do słupka. W zimę był u znajomych w warsztacie, bo i tak był remont robiony.
50zł to drogo coś za ten parking strzeżony no ale zależy gdzie co i jak jak się dogadałem, to płacę 25/30zł i mam pod daszkiem, a na zimę (listopad-marzec) garażuję w drugim domu (Warszawa) DYSPONUJĘ DUŻYM BLASZANYM GARAŻEM - ZIMOWANIE SKUTERÓW (W-WA). więcej inf. priv.
Ale mieszkasz w Łodzi? Jak byś mógł to podaj o jaki parking chodzi. Bo w innych miastach stawki mogą być różne. Jak byście mogli to podajcie ile płacicie za parking dla skuterów (i przy jakiej ulicy) w Łodzi. A może założę nowy wątek o cenach w różnych miastach i więcej osób by skorzystało.