Malowanie zacisków hamulcowych sprawyem - jaki efekt i opini

Elo,
Będę w NSR jakoś niedługo małował zaciski hamulcowe prawdopodobnie na czerwono no i teraz pytanie się nasuwa.
ktoś małował zaciski spray’em do tego przeznaczonym? Jak to wygląda po pomalowaniu? znośnie jakoś czy kiszka straszna z wyglądu? trzyma się ten lakier na tym zacisku później czy odpada po miesiącu/dwóch?
Stary lakier zedrę wiertarką z druciakiem na niej pewnie i potem odtłuścić i małowanko ;D
malował ktoś spray’em i ma fotki, żeby pokazać jak to wygląda, najlepiej z bliskaż

fotek nie mam ale małowałem w aeroxie. specjalnym spreyem do małowania zacisków. efekt przyzwoity no i lakier nie odpada w ogóle :wink:

Ja małowałem w samochodzie spreyem do zaciskow motipa i chujnia jest bo się leje, no ale się jak wyschnie to się trzyma dobrze ale i tak jak zwykłym pomalujesz to nic się nie stanie.

ja zwykłym w gilerce małowałem maluj śmiało ładny efekt i nie odpada :wink:

jeśli nie wylejesz płynu hamulcowego na to to nie odpadnie :smiley:

zwykły odradzam , w szczegóności w nsr bo tam się w ogóle mocno grzeje zacisk i muszą być farby to tego przystosowane , ja kiedys chciałem sprawdźić jaki to da efekt , i po 2 miesiącach to wyglądało jak gówno ( zwykły szpraj)

nie będę zwykłym szprajem małował tylko dokładnie takim:
http://allegro.pl/item1084117414_lakier_spray_do_malowania_zaciskow_hamulcowych.html
Byłem w sklepie u kolesia i właśnie kupiłem, machnąłem lusterko z kefaja to wyszło piknie tylko schnie ;D 2 warstwy ładnie pokryły nawet rogi i jak się błyszczy i w ogóle ładnie wygląda :smiley:
A w NSR kiedy będę małował to jeszcze nie wiem, dziś skocze jeszcze po druciaka na wiertarkę i benzyne ekstrakcyjną a pomaluje jak kiedyś na wieś pojadę nerką :stuck_out_tongue_winking_eye:

obawiam się że będą za duże rysy po tym druciaku, przeleci to później drobniejszym papierkiem bo już tak kiedyś sam siebie w huja zrobiłem, myśle se to farba ładnie pokryje a było jeszcze widać rowki.

oczyściłem ładnie pomalowałem ale ten spray deco colour to jakaś chujnia jest…
Schnie od grubo ponad tygodnia. Palcem dotkniesz nic się nie stanie ale miękki strasznie lakier, paznokciem lekko przejadę i do metalu rysa ;/
Nie raz na słońce wystawiałem moto żeby te zaciski się nagrzały i wyschło nic, dużo hamowałem, zaciski gorące ostygły lakier dalej męki lipa jak nic. I kiepsko kryje i jest straszna woda z niego, cienką warstwę położę i już się źlewać zaczyna.
W dodatku przedni zacisk pomalowałem wieczorem rano zauważyłem, że jeszcze w jednym miejscu nie jest domalowane więc na przeschnięty psiknąłem w tym miejscu i się tak zmioł jakby ale nie widać tego praktycznie na szczęście.
Tego spraya nie polecam nikomu, ale jak na razie wygląda ładnie dość i kolor sam też fajny nawet. Ile wytrzyma nie wiem na razie jest ok. Zdjęć nie ma bo nie mam okazji zrobić jakoś i zapominam xD

ja w swojej maszynie ( Coliberku) prawie 1,5 roku temu małowąłem zwykłym sprayem za 10zł bez zrywania starego lakieru i do tej pory trzyma i efekt jest lepszy niż jak niktórzy kumple kombinują z jakimiś dziwactwami ;pp