Malossi Multivar.

Witam, Mam airsala 80cc.
Zamowilem wariator malossi multivar.
W zestawie są rolki 7g i biala sprezyna centralna.
Czy na airsalu 80cc rolki 7g i ta sprezyna beda odpowiednie?

I czy jak przjdzie mi ten wariator to nie ma na nim zadnej blokady?

Jak wario sportowe to blokady raczej nie będzie a co do regulacji to najpierw nie zakładaj, zobacz jak sie skuter zachowuje a potem dopiero wkładaj.

Pisz wyraźniej troche bo nie rozumiem twojej wypowiedzi

Miałem ten wariator przy chińskim cylku 90ccm 51mm, i tam te ich rolki 7g były za lekkie, chodził na rolkach 8g i było idealnie, oczywiście sprężyna była tez ta biała malossi, ona niby jest o wiele miększa od serii ale naprawdę to wszystko fajnie chodziło

A o ile ci to podniosło osiągi z sprężyną i bez?

Własnie

michal i enter macie skype/gg ?

Mi komp padł i teraz pisze z telefonu a awaria dość poważna i to trochę potrwa:'-C

Rozumiem.

GG mam, a skype nie pamiętam loginu, bardo dawno zakładane konto i praktycznie nie używane.
Co do pytania o Vmax to na seryjnej sprężynie ciężko było go zgrać, zawsze cos mi nie pasowało, na tej białej było dobrze od początku tylko że na rolkach 7g z wariatora malossi kręcił mi ponad 8 tys obrotów i więcej a mi zależało na 7 tyś obrotów bo wtedy silnik miał największy moment obrotowy, więc zarzuciłem rolki 8g i było w sam raz. Co do osiągów to na pewno lepiej się zbierał niz na serii, ale tylko troszkę lepiej niz na WMmotor high speed. Tylko że ten high speed WM nie potrafił 3 dni wytrzymać tylko sie kawałki z niego sypały, a ten malossi multiwar używałem przez 5200km i nawet się palcem nie dotykałem do przekładni, jedne rolki jeden pasek i to chodziło, i jeszcze sprzedałem silnik i pewnie nabywca się nim sporo czasu cieszył. Chociaż kto wie zgrywał mądrego a był głupi jak bęben , zniszczył wał za 400zł bo taki był w silniku zamontowany, miał bardzo mały przebieg ale wiem że uszkodził czop od strony wariatora, to kto wie czy i wariatora nie uszkodził, tak czy inaczej jak dla mnie to ten wario malossi to bardzo dobry towar i warto go kupić przy większych pojemnościach już nie ze względu na osiągi a na jego wytrzymałość, tam się nie zagląda do rolek itp a rolki akurat miałem zwykłe za 15zł i z dobrym wariatorem chodziły aż miło. W wariatorze wm motor te same rolki chodziły max 300km i były kwadratowe, w malossim latały 5tyś km i na pewno były jak nowe, bo żadnych oznak jakiegokolwiek niedomagania nie wyczuwałem, zawsze był ten sam vmax zawsze była ta sama dynamika.

enter1978 napisał:

oczywiście sprężyna była tez ta biała malossi, ona niby jest o wiele miększa od serii ale naprawdę to wszystko fajnie chodziło

Miększa..? Z tego co wiem jest ok 15% twardsza od seryjnej. Ogólnie każda "tuningowa" będzie twardsza.

Enter i eadem, liczę na dalszą ciekawą wymianę zdań i opinii tutaj. :-)
Wasze wpisy odnotowałem sobie w moim notatniku, może się to kiedyś i przyda nawet.

Enter, ale Ty jesteś zły na te wariatory od Wilmatu (WM Motor), a mi to jednak nadal jakoś lata bezproblemowo kolejnego tysiaka.
Rolki... 5,8 grama (6,3 grama wypadały niestety raczej słabo u mnie) ledwie tknęło (o 0,1 mm z wymiaru tu i tam), blacha oporowa nie pękła (dokręcam zawsze wariator kluczem dynamometrycznym z siłą 55 Nm, nakrętka z podkładką sprężynową kręcona jest na preparacie do osadzania śrub i nakrętek Wurth lub Loctite, tuleję wariatora z zewnątrz jak i wewnątrz smaruję z umiarem smarem do przegubów samochodowych, odpornym na wysokie obciążenia). :D
Progów na powierzchni aluminium wariatora nadal zero, jest gładka i błyszcząca (przy pasku napędowym MCN za 15 zeta), a piłuję teraz niemal ile wlezie. W sensie, że jeżdżę możliwie szybko, ale na tyle płynnie operując manetką gazu (po nagrzaniu silnika do temperatury pracy), żeby mi pasek jednak nie wyłaził pod bendiks rozrusznika (licznikowe 70 km/h i już nie więcej, ani, ani). Może powinienem próbować to skorygować jeszcze centralką (zasadzoną mam tam teraz tę od kompletu tego wariatora WM Motor), ale mi się trochę nie chce z tym znowu bawić. ;P
Pasek firmowany przez MCN jest nawet dość wytrzymały, jednak dość sztywny i z tzw. pamięcią kształtu po ostygnięciu. :D

Widzę, że Nevada się jednak trochę ogarnął z tymi wpisami tutaj, może kiedyś będą z Ciebie i ludzie, młody. Pozdrawiam. :D

Chinol_180 napisał:

Enter i eadem, liczę na dalszą ciekawą wymianę zdań i opinii tutaj. :-)
Wasze wpisy odnotowałem sobie w moim notatniku, może się to kiedyś i przyda nawet.
Enter, ale Ty jesteś zły na te wariatory od Wilmatu (WM Motor), a mi to jednak nadal jakoś lata bezproblemowo kolejnego tysiaka.
Rolki... 5,8 grama (6,3 grama wypadały niestety raczej słabo u mnie) ledwie tknęło (o 0,1 mm z wymiaru tu i tam), blacha oporowa nie pękła (dokręcam zawsze wariator kluczem dynamometrycznym z siłą 55 Nm, nakrętka z podkładką sprężynową kręcona jest na preparacie do osadzania śrub i nakrętek Wurth lub Loctite, tuleję wariatora zewnątrz i wewnątrz smaruję z umiarem smarem do przegubów samochodowych, odpornym na wysokie obciążenia). :D
Progów na powierzchni aluminium wariatora nadal zero, jest gładka i błyszcząca (przy pasku napędowym MCN za 15 zeta), a piłuję teraz niemal ile wlezie. W sensie, że jeżdżę możliwie szybko, ale na tyle płynnie operując manetką gazu (po nagrzaniu silnika do temperatury pracy), żeby mi pasek jednak nie wyłaził pod bendiks rozrusznika (licznikowe 70 km/h i już nie więcej, ani, ani). Może powinienem próbować to skorygować jeszcze centralką (zasadzoną mam tam teraz tę od kompletu tego wariatora WM Motor), ale mi się trochę nie chce z tym znowu bawić. ;P
Pasek firmowany przez MCN jest nawet dość wytrzymały, jednak dość sztywny i z tzw. pamięcią kształtu po ostygnięciu. :D
Widzę, że Nevada się jednak trochę ogarnął z tymi wpisami tutaj, może kiedyś będą z Ciebie i ludzie, młody. Pozdrawiam. :D

Uznam to za komplement :P
Przy jakiej pojemności masz obecne rolki?
Ja ogólnie lubię testować, eksperymentować z różnymi wariantami i częściami. Na razie budżet nie pozwala na większe szaleństwa (nie jestem nastolatkiem sponsorowanym przez rodziców :D ) ale od przyszłego sezonu wystartuję z nieco lepszym finansem i możne nawet wstawię kilka testów.

Dominik, nawet to dobrze, że myślisz, jesteś spostrzegawczy, dyskutujesz, chcesz coś tam podłubać i zobaczyć o co chodzi w tym wszystkim. Akurat ja to doceniam. Metros pewnie też. :D

Żeby nie przynudzać za bardzo, tak było i nadal tak jest, kilometry lecą nadal, posty tutaj również nadal klepię ja:

http://www.skuterowo.com/forums/topic/wszystko-o-router-bassa-opinie-porady-itd/page/52

http://www.skuterowo.com/forums/topic/wszystko-o-router-bassa-opinie-porady-itd/page/54

Metrosa trochę tutaj na tym forum utemperowałem. Pozdrawiam. :D

Powiem tak - znam się nieco na mechanice, tylko nie mam zbytnio miejsca na "warsztat" którym mógłbym zagracić jakieś pomieszczenie i tam sobie dłubać. Do mieszkania które wynajmuję nie ma przydzielonej nawet piwnicy. A szkoda.
Mam zamiar stestować przez jesień i nieco wiosny przyszłego roku wario WM Motor. Zobaczę jak będzie wyglądało po 2-3tys km. Jak się spisze to zostanie. Jak nie, to wezmę coś z górnej półki.

Z tego co widziałem z Malossim nie ma blokad itp. bo to praktyka stosowana w fabrycznych pojazdach do ograniczenia prędkości.