Witam mam problem z moją longiją około 2 tygodni temu jak jechałem do kolegi zaczął przerywać (gasł i zapalał i tak kilka razy) gdy chciałem odjeżdżać wogóle nie chciał zapalić wykręciłem świece i wcale nie było iskry pchałem go tak około 300m i spróbowałem odpalić z aku prawie rozładowany ledwo kręcił i zapalił wróciłem normalnie do domu i chodził dobrze przez około 2 tyg przez ten czas przejechałem nim z 50km i wczoraj znów u kolegi zapalił i przerywał aż zgasł i wogóle nie chciał zapalić wykręciłem świece i iskra 2 sek była 2sek nie było itd. wkręciłem świece potsząchnołem nim:) i zapalił przerywał tak z 2min i potem było dobrze dziś nim jeździłem i chodzi dobrze
Co mu może być:) nie mam ochoty na jego humory:)