Witam
Mam zamiar kupić Kymco Super 9. Zasadzam się na używkę.
Jestem nowicjuszem i będzie to mój pierwszy skuter.
Pytanko, czy na taki skuter przebieg 10000 - 12000 km to dużo czy nie.
Dzięki za radę...
Jeśli ten przebieg jest faktyczny, to nie dużo.
Wszystko zależy jak ktoś go szanował. Ja kupiłem S9 z takim przebiegiem parę lat temu i nie żałowałem. Jednak trzeba się liczyć być może z koniecznością wymiany tłoka ale to groszowa sprawa.
Sprawdzić należy w jakim stanie jest napęd przede wszystkim pasek i rolki. Generalnie maszyna jest trwała i wytrzymała. Aha ja miałem ale to po przebiegu ok. 20k problem z pompą wody.
Wymiana tłoka po przebiegu 10 tyś w skuterze chłodzonym cięczą..? damgad, no co ty??? :roll:
dzięki. tylko czy jest jakaś metoda na potwierdzenie tego przebiegu?
Czy pozostaję tylko na "gębę"...
tłok to się wymienia po 25-30 tysiącach ale nie po 10...
12 moze nie ale troche wiecej i moze byc potrzeba, wszystko zalezy jak uzytkowany, czy olej na czas dolewany itede itepe jak jazda na maxa obroty na czerwonym polu to przy 2T moze byc taka koniecznosc
ja kupilem S9 jak miala 9500 km gdzieś pomiedzy 11-12k km była potrzeba wymiany tloka ale kupilem po małolacie ktory w nosie mial przeglady za to z kumplami bawil sie namietnie w tuning
jezeli uzytkowany byl normalnie czyli ktos o niego dbal to i dwa razy tyle wytrzyma, jak ktos wsadza tuningowe pseudoracingowe cudenka to moze polowy tego nie wytrzymac
jak dbasz tak masz i tyle w temacie
Simsonem zrobiłem 20 tyś na mixolu i po zdjęciu cyla do czyszczenia z nagaru, nie było nawet progu na gładzi...Simson chłodzony był powietrzem, na mixolu i nie był oszczędzany, a co tu mówić o S9 LC z pewnością używany na syntetyku.. 25-30 tyś bez ingerencji w silnik, spoko zrobi..z palcem w du... nosie :D
setusarai napisał:
dzięki. tylko czy jest jakaś metoda na potwierdzenie tego przebiegu?
Czy pozostaję tylko na "gębę"...
Musisz zwracać uwagę na każdy szczegół, przede wszystkim siedzenie nie powinno mieć przetarć, ani zeszlifowanej tapicerki od 4 liter, gumy manetek nie powinny być zdarte, a klamki hamulców wypolerowane, no i po takim przebiegu ogumienie powinno być jeszcze oryginalne, a lagi przedniego zawieszenia na długości skoku, nie powinny błyszczeć od simmeringów.
Witam,
posiadam Kymco S9 od 2 lat. rocz.2002, więc to już staruszek. Generalnie rzecz ujmując jakość materiałów użytych w skuterach KYMCO jest bardzo dobra. Osobiście mam doś często pojawiający się problem z pompą płynu chłodzącego. W przeciągu 2 lat od kiedy go posiadam naprawiałem ją już 4 razy - w sezonie robię dziennie około 50-60 km. Puszczają łożyska. Żeby wymienić łożyska trzeba wywalić uszczelniacz (ok 60 zł). Nie wiem czy jest to odosobniony problem, czy S9 tak mają. Teraz wiem, że nie chcę już skutera chłodzonego cieczą.
Jeśli chodzi o żywotność silnika to skuterek zrobił 35 tyś km i padł. Wymiana cylindra i tłoka była tania.
pozdrawiam Piter
Siema !
proszę o podpowiedź czy warto pchać się w taki interes
http://moto.allegro.pl/kymco-super-9-lc-b-dobry-stan-z-oplatami-i3066971483.html#tabsAnchor
zakładając że sprzedawca mówi prawdę wydaje mi się fajną okazją na kupno tanio fajnego skutera to co wzbudza u mnie obawy to ten lakier matowy, dziwny trochę przebieg oraz dziwne dziury widoczne na zdjęciu z zegarami, co to jest ? od lusterek mocowanie czy co ?
Pozdr.
lusterka się wkręca w mocowanie przełączników, te dziury są od czegoś innego.
Powiem tak: jeśli odpala, jeździ, ma papiery OK, ma prostą ramę i normalnie hamuje to kupuj.
Wyprostuję sprawę z psującą się pompą wody w Kymco Super 9, otóż problemem okazał się główny wałek od pompy cieczy, ten na którym zamontowane są łożyska - nie trzymał wymiarów tj. zużyty, wytarty i łożyska się na nim ślizgały.
@setusarai
jeździłem przez 2 sezony na S9 z 2008 roku. Bardzo dobry skuter o sportowym zacięciu. Zgrabny - łatwo można się przeciskać w korku. Wszystko oczywiście zależy od poprzedniego właściciela(-i), ale jak dla to bezobsługowy skuter o bardzo dobrych osiągach. Jako jeden z nielicznych posiada obok prędkościomierza również obrotomierz (w sumie to tylko bajer, ale zawsze).