Tak jak w temacie problem jest taki że maszynka odpala normalnie,ładnie chodzi na wolnych obrotach (po tym jak się wyłączy ssanie) no a potem zaczynają się cuda dziać-przy powolnym dodawaniu gazu potrafi się dusić a nawet zgasnąć i nie ważne czy silnik jest dopiero co uruchomiony czy też przejechał kilka dziesiąt km zawsze to samo dodaję powoli gazu to zazwyczaj go zadusi aż do zgaśnięcia a jeśli troszeczkę szybciej dodaję efekt jest taki że czuć jak by się miał zaraz zadusić a za chwilę błyskawicznie obroty rosną i startuje jak szalony do przodu.Nie raz żeby normalnie ruszyć np na skrzyżowaniu trzeba kilkukrotnie zrobić przygazówkę i dopiero w miarę łagodnie i bez duszenia rusza,podobnie z jazdą po prostej-przy prędkościach powyżej 30 km/h jest normalnie ale jeśli tylko zejdziemy poniżej skuter dusi się i potrafi zgasnąć. A teraz dane i szczegóły - 1.Kymco People S50 2T-seryjny,odblokowany,rocznik 2007,przebieg 5600 km jeżdżony na oleju Motul Scooter 2T a teraz na Castrol ActEvo 2T. 2.Myślałem że to wina paliwa,spuściłem całe nalałem świeżutkie paliwo z Orlenu-dalej to samo. 3.Wyczyszczony i przedmuchany gaźnik i układ paliwowy,wymyte i przedmuchane filtry,wyczyszczona i ustawiona świeca-dalej to samo. 4.Nie katowany,staram się jeździć spokojnie ale czasami te 70 na prostej też jest przyjemne a osiągi nadal ma te same-w dwie osoby spokojnie potrafi jechać wspomniane 70 km/h. CZY KTOŚ MA POJĘCIE CO JEST GRANE?! PS.Dodam że ten problem pojawił się dopiero niedawno.
mialem to samo w romecie 727 ,moim zdaniem musisz wymienic kranik (ja mialem to samo i musialem wymienic )
wyjmij gaźnik i wymocz 12-24h w ocie to dopiero go wyczyścisz [obowiązkowo usuń z niego gumowe elementy].
A może być denaturat?Bo jakoś tak ocet mnie nie przekonuje.Myślałem o myjce ultradzwiękowej ale niestety nikt takowego ustrojstwa nie posiada w najbliższej okolicy,musiałbym jechać gdzieś dalej.
nie może być denaturat,tu chodzi o to że ocet to roztwór kwasu 10% usunie kamień i utlenione alu z gaźnika.
Aha,no to spożywczaka trzeba będzie iść bo cały domowy zapas octu mamuśka zużyła do śledzi hehe Jutro rozbieram i dziada za waszą poradą jak śledzia w ocet wpakuję,a jak się nie zamarynuje to będę myślał co dalej.
Pamiętaj aby gumowych elementów gaźnika nie moczyć.
Witajcie. Doszedł niedawno nowy problem. Kilka dni temu wracałem z Koszalina,o ile w drodze do nic się nie działo skuterek rwał do przodu z dwiema osobami jak marzenie to powrót mnie zaskoczył i to bardzo nie miło. Ten problem objawia się tak jakby nagłym odcięciem paliwa czyli jedziemy sobie a tu nagle skuter powoli staje aż do całkowitego zatrzymania zero reakcji na dodanie gazu,chodzi na wolnych obrotach a po chwili jest wszystko normalnie czyli zaczyna reagować na dodawanie gazu i jedzie normalnie i zrobił mi tak trzy razy pod rząd taki sam numer?! Wczoraj też było podobnie a nawet jeszcze inaczej bo podczas jazdy nagle obroty zmalały i nie reagował na manetkę gazu a jechał tak jakby się dławił góra 20-30 km/h,stanąłem na poboczu a po chwili wszystko wróciło do normy?! Decyzja-czyścimy cały układ zasilania czyli rozkręciłem wymyłem,przedmuchałem i wyregulowałem gaźnik,wyczyściłem filtry powietrza i paliwa,sprawdziłem kranik (działa jak należy),wymieniłem świecę-jazda próbna wszystko ok,a guzik prawda po jakimś czasie znowu stanął nie reagując na dodawanie gazu !!!Qrwa ręce mi już opadają czy ktoś wie co jest grane?!