Nabyłem Kymco 125 z 2008 r. z gaźnikiem, o którym prawie nic niema w necie.Gaźnik posiada czujnik położenia przepustnicy(potencjometr),czujnik temperatury przykręcony do obudowy, iglica na stałe bez możliwości regulacji, pompka przyspieszenia podciśnieniowa. Silnik odpala bez najmniejszych problemów i ma bardzo stabilne obroty ale jak jest zimny w ogóle nie wchodzi na obroty, dusi się.Po rozgrzaniu wchodzi na obroty do około 6500 ale tylko wtedy jak gwałtownie otworzę przepustnice.Jeśli robię to powoli to osiąga 2,5 do 3 tysięcy i koniec. Gaźnik wyczyszczony, zamówiłem nowy o-ring do śruby składu mieszanki ponieważ niema zmiany obrotów przy jej kręceniu.Może ktoś z kolegów ma doświadczenie z tym gaźnikiem