Kupiłem skuter Kymco Dink II 50 4T, pierwsza rejestracja 2010, przebieg 12 000 km. Jeździ dobrze, jednak po miesiącu użytkowania zauważyłem pewną prawidłowość. Mianowicie chodzi o odpalanie go (używam rozrusznika elektrycznego, kopki nigdy nie używałem), gdy przejadę nim co najmniej 10km, wtedy się mocno rozgrzewa. Gdy ostygnie (w kilku przypadkach tak miałem, np. po 15 minutach czy po 4 godzinach), ciężko go odpalić, trzeba pokręcić ok. 30 sekund, żeby silnik w końcu odpalił. Wchodzi wtedy na obroty chyba nawet poniżej 1000, a dopiero 3 sekundy później załącza się ssanie i obroty wzrastają. Byłem u mechanika i wymienił świecę, oraz wyczyścił gaźnik. Nic nie pomogło. Nie mam zamiaru wracać do niego, może ktoś podpowie mi, co zrobić, ewentualnie żeby wiedzieć, z czym jechać do mechanika.