Cześć forumowicze . Wczoraj wracałem ze szkoły i pewnym momencie jak przekręciłem troche manetke skuter wydał z sb taki dziwny dźwięk jakbym jechał bez filtra powietrza , potem jakby tak lekko strzeliło z wydechu. Niewiem jakim cudem odkręciłem pokrywe napędu i zobaczcyłem że wario sie odkręciło . Przykręciłem je i skuter odpalił , ale coś tak lekko stukało . Więc pchałem go przez tak zwany "poligon " w Gdańsku . Potem skuter odpalił jak byl na niskich obrotach to cos lekko stukało , jak sie dodało gazu to wszystko normalnie . Przejechałem kilka km i skuter zaczął tak jakby mulić . Chwytał takie przerwy co 1 sekunde . przejechałem jeszcze z 60 m i skuter stanął . Wieczorem jeszcez z próbowałem odpalić , ale dalej stukało . Dzisiaj wyregulowałem zawory i wyczyściłem Gaźnik , olej sprawdziłem . Skuter jest mi naprawdę potrzebny bo troszke daleko od centrum mieszkam i autobusami naprawdę cieżko się poruszać . Czekam na wasze odpowiedzi . Pozdrawiam smutny kierowca skutera :/
albo odstaw do warsztatu albo rozkładaj głębiej.
Tu nie ma co doradzać
Dzięki za odpowiedź do warsztatu oddawać niechce . Może sie uda to jutro z kolegą cylinder sprawdzę a jak coś to wał . ;PWombat napisał:
albo odstaw do warsztatu albo rozkładaj głębiej.
Tu nie ma co doradzać