Witam.Powrót do domu dzisiaj wieczorem i jest problem,podczas jazdy zaczął przerywać i wydawać dziwne dźwięki coś jak jakieś rzężenie podczas przyspieszania i zwalniania ledwo dojechałem do garażu. Skuter taki jak w tytule postu,przebieg niewielki bo 4300 km,karmiony od początku olejami syntetycznymi czyli Castrol i Motul.Do tej pory nie było z nim problemu aż do dzisiejszego dnia,a ujawniło się to dopiero wieczorem bo w dzień jeździłem na zakupy potem na fuchę i dopiero podczas powrotu do garażu nagle zaczął przerywać tak jakby się dławił i zaczęło to coraz bardziej narastać ledwo wróciłem.Na wolnych obrotach chodzi normalnie.Ktoś ma jakieś przypuszczenia?
Sprawdzę świecę i układ zapłonowy,układ paliwowy i filtry oraz gaźnik a jeśli tu nie wykryję nieprawidłowości no to pozostaje reszta silnika tak że proszę nie pisać o rzeczach tak oczywistych jak wyżej wymienione tylko czy macie jakieś przypuszczenia co do tego rzężenia w silniku które ujawnia się podczas jazdy a nie na postoju i tylko w środkowym zakresie obrotów i przy szybszym puszczeniu manetki gazu. Czy to może być wina zaworu membranowego w silniku?
Sprawa się rypła!Wiecie co zawiniło?Świeca miała wręcz “zespawane” elektrody!A teraz druga strona medalu,po przyjrzeniu się paliwu wlanemu do zbiornika doznałem szoku,miało kolor zielony!Tak to była mieszanka do kosy spalinowej!Nastąpiła pomyłka która na szczęście skończyła się szczęśliwie.Zlałem całe paliwo,wymieniłem świece i wszystko gra.Na przyszłość dobra rada,podpisujcie kanistry w garażu bo może się okazać że dwa podobne czerwone pojemniki mogą zawierać różne odmiany paliwa a benzyna czy jest czysta czy też jest mieszanką pachnie tak samo i wieczorem jest łatwo o pomyłkę.
W Kymco agility city 50 2T co jakieś 1000 km muszę czyścić świecę, też zaczyna przerywać.Olej Castrol power racing z dozownika
Chyba to nie była jednak wina paliwa,dzisiaj znowu było to samo i to na paliwie czystym bo tankowanym kilkukrotnie nie z kanista a dystrybutora na stacji z głową orła w logo.Przebieg 6000 km czyli od poprzedniego przypadku 1700 km przybyło na liczniku,na szczęście była nowa świeca w zestawie ratunkowym i po chwili pojechaliśmy dalej. Czy ktoś ma jakieś przypuszczenia co do przyczyn tych dwóch przypadków?Zmieniłem jakiś czas temu olej do mieszanki z Castrol a na Motul Scooter Power 2T syntetyczny dedykowany do skuterów może tu tkwi przyczyna? Kolega post wyżej też ma jakieś dziwne problemy ze świecami.Co dziwne poprzedni mój skuter z takim samym silnikiem czyli People 50 2T na świecy potrafił zrobić spokojnie 5000 km i to na takich samych czyli NGK.
Wymontowana świeca (NGK BR8HSA) ma ciemno brązowy prawie czarny gruby nalot i poprzyklejane grudki łatwo usuwalne nawet paznokciem które zmostkowały obydwie elektrody i to spowodowało przerywanie podczas jazdy.Co ciekawe przed zmianą oleju z Castrola syntetyka na Motula również syntetyka przejechał około 4000 km i nic się z nim nie działo.People S50 który poprzednio miałem od początku jeździł na Castrolu półsyntetycznym i pod koniec użytkowania na Orlenie również półsyntetycznym i potrafił na jednej świecy przejechać ponad 5000 km bez problemu.
Powrót do oleju Castrol i koniec z zarzucaniem świec. Mają kolor taki jak powinny i nic się nie dzieje niepokojącego. Ktoś miał taki przypadek przy zmianie oleju do mieszanki? Obydwa używane oleje to syntetyki o tej samej klasie jakości.