wczoraj przydarzyła mi się niefajna sprawa - przez ok. 1,3km jechałem bez powietrza w tylnej oponie z prędkością 40-60 km/h . Gdy się zorientowałem, że coś jest nie tak - zaparkowałem skuter, wykonałem pobieżne oględziny i wróciłem się po pompkę. Po napompowaniu i dopompowaniu kompresorem, odczekałem kilkanaście min, aby sprawdzić czy nie schodzi powietrze. Wyglądało, że jest ok i kontynuowałem jazdę. Zrobiłem jeszcze dystans ok. 20km.
Myślałem, że na tym się skończy, ale dziś chciałem pojeździć i niestety, po dotknięciu tylnego koła okazało się, że zeszło powietrze - tak na jakieś 35%.
Teraz mam pytanie - czy jazda na flaku może się odbić jakimiś uszkodzeniami mechanicznymi?
Co teraz mam zrobić? Kupić nową oponę, czy może wystarczy, że coś z tym zrobi wulkanizator?
Czy można wymieniać oponę u wulkanizatora (pytanie - czy poradzi sobie z montażem), czy udać się do jakiegoś specjalistycznego, motorowego serwisu?
Proszę bardziej doświadczonych użytkowników o radę w tej sprawie...
Skoro powietrze schodzi, a jesteś pewny, że przez wentyl nie ucieka, to pewnie masz uszkodzoną oponę. Najlepiej podjechać do motocyklowego/skuterowego, mniejsze prawdopodobieństwo, że felgę Ci zniszczą.
Dokładnie. A sama jazda na flaku mogła odbić się co najwyżej na feldze, mógł się rant uszkodzić i ciśnienia może nie trzymać. Podjedź do dobrej wulkanizacji niech sprawdzą felgę i oponę.
Owszem, wentyl jest OK, nie przepuszcza powietrza. Z oględzin opony również tak 'na oko' nie widzę jakichś uszkodzeń, ale mimo wszystko jazda bez powietrza mogła niestety uszkodzić oponę...
W tym skuterze (Kymco Agility City 125) -fabrycznie jest założona tylna opona KENDA 120/80-16 M/C 60P. Raczej nie jest ona oferowana w sprzedaży. Jest natomiast w sprzedaży DURO HF918 120/80-16 60H. Z tego co przeczytałem - ta opona może być zastosowana w tym skuterze, ale mam pewne wątpliwości, czy jeśli dojdzie do ewentualnej wymiany tylnej opony - czy nie będzie przeszkadzać, że z przodu będzie KENDA a z tyłu DURO? Czy może trzeba wymienić od razu przód i tył, choć przyznam, że stan opon - jeśli chodzi o bieżnik jest wzorowy...
Okazało się, że wszystkiemu winna była malutka dziurka w oponie. Wulkanizator naprawił oponę i powinno być już OK. Felga nie doznała żadnego uszczerbku. Czyli wyszedł z tego standardowy problem. Ok, dzięki wszystkim za wpisy. Można zamknąć temat.