zwracam się z prośbą do użytkowników tych skuterów o jakąś wstępną diagnozę w dwóch zagadnieniach (może są one ze sobą jakoś powiązane):
- przy prędkości 60km/h-75km/h pojawia się dodatkowy dziwny dźwięk, który można porównać jakby do brzęczenia. Nie potrafię go zlokalizować skąd dobiega. Brzęczenie ustaje przy prędkościach: <60km/h i >75km/h. Co to może być? Zdalna diagnoza jest niemożliwa, ale może ktoś się z czymś takim spotkał?
- podczas uruchamiania skutera z kopki - po kopnięciu, kopniak nie odbija od razu, tylko robi to bardzo wolno i powraca samodzielnie do stanu wyjściowego. Tutaj również bez dostania się do środka trudno wyrokować, ale czy powodem tego stanu rzeczy może być np. słabo naciągnięta sprężyna kopniaka?
Aha, Kymco Agility City 125 jest z 2012 roku z przebiegiem 7800 km.
Pierwsza przyczyna to wariator tez tak miałem na serii i to jest normalne jesli chodzi o kopniak to pewnie sprężyna poszła albo jest pęknięta albo źle osadzona.
Brzęczenie to może być bendix rozrusznika, który nie chowa się jak powinien i postukuje o talerz wariatora... Albo jakieś mocowanie, np. poluzowane podkładki lub śruby przy mocowaniu końcówki tłumika do konstrukcji skutera.
Jeśli chodzi o kopniak - sprężyna straciła właściwości lub się zacina - sugeruję wymianę :)
Faktem jest że przy 70 km/h coś jakby w wibracje wpada, jak widzę nie tylko u mnie :) Co do kopniaka, to nawet nie wiem jak się cofa, bo jeszcze ani razu z kopki nie odpalałem swojej Agilitki, jakoś mi się nie chciało...
Dzięki za odpowiedzi. Co do kopniaka - koszt nowej, oryginalnej sprężyny to ok. 20zł. Jeśli chodzi o bendix rozrusznika - tutaj koszty są zdecydowanie większe: (155zł + 99zł) . Szczegóły na zdjęciu w poniższym linku: http://skolakow.w.interii.pl/Bendix%20AGc125..JPG Czy jazda z uszkodzonym bendix'em, który nie chowa się jak powinien i postukuje o talerz wariatora - może być szkodliwa dla silnika? Z drugiej strony, jeśli to przyczyna fabrycznego wariatora - to wtedy teoretycznie wszystko jest OK... Wygląda na to, że trzeba by zajrzeć do środka, a wtedy kłania się warsztat... Pozdrawiam!
Najpierw sprawdź wszystkie potencjalnie niedokręcone śruby nakrętki itp, szczególnie w okolicach tłumika, ale też mocowania uchwytów linek i przewodów.
Jeśli nic nie wykryjesz, wtedy zabierz się za odkręcanie pokrywy napedu... Bendix też można bezproblemowo sprawdzić czy działa jak trzeba i się nie przycina. Jeśli to będzie jego wina, to jednak lepiej wymienić, takie stukanie nie jest zdrowe dla wariatora i wału... I warsztat niekoniecznie jest tu potrzebny, można zrobić to samemu w pół godziny.
Pytanie jeszcze co każdy z nas uważa za opisywane brzęczenie, bo u mnie jest to po prostu leciutki dźwięk, tak jakby przy obrotach odpowiedzialnych za prędkość w okolicy 70 km/h coś reagowało na tę konkretną częstotliwość drgań i wpadało w dodatkową wibrację. Nawet uciążliwe to nie jest, ot - daje się zauważyć i tyle.
Pytanie jeszcze co każdy z nas uważa za opisywane brzęczenie, bo u mnie jest to po prostu leciutki dźwięk, tak jakby przy obrotach odpowiedzialnych za prędkość w okolicy 70 km/h coś reagowało na tę konkretną częstotliwość drgań i wpadało w dodatkową wibrację. Nawet uciążliwe to nie jest, ot - daje się zauważyć i tyle.
Również biorę pod rozwagę, że to może częstotliwość, która towarzyszy obrotom przy prędkości: 60-75km/h jest odpowiedzialna i generuje dodatkowe wibracje...
Chciałbym doprecyzować w sprawie tego brzęczenia przy prędkości 60km/h-75km/h -> uaktywnia się ono podczas kręcenia manetką gazu (dodawanie gazu). Gdy odejmę gaz utrzymując zakres prędkości o którym napisałem wcześniej - brzęczenie ustępuje... Może to będzie jakaś dodatkowa wskazówka? Z czym może się wiązać tego typu zachowanie/brzęczenie?