Witam. Jechałem ostatnio na lotnisko i po przejechaniu ok 40km skuter nagle zgasł. Kręcenie rozrusznikiem daje taki dzwięk jak by swieca była wykręcona. Skuter miał 6kkm temu wymieniany tłok i cylinder. I palił od strzała. Podczas całej jazdy nie poczułem spadku mocy czy czegoś podobnego. Po prostu skuter nagle zgasł i nie chciał zapalić. Musiałem zostawić go na CPN bo leciałem do Polski.
Miał ktoś podobny przypadek? co mogło sie stać?
Oględziny na szybko to świeca wkręcona fajka na swiecy.
Nic wiecej nie patrzyłem bo nie miałem czasu
Utrata kompresji z opisu. Ale przyczyn może być sporo.
Pierścienie, dziura w tłoku, uszkodzony/zawieszony zawór, uszczelka pod głowicą.. itd