Kupiłam skutera w którym nie działa blokada kierownicy sklejany widocznie widać że składany z różnych części nie pasujących ledwo nie ma kopki do odpalania ale działa na przycisk jak zauważyłam jest rejestracja jest z innego skuteru i boję się że jak skończy się przegląd to nie wiem czy ktoś pozwoli na dalsze na zdjęciach w olx gdzie znalazłam ogłoszenie był
Co poradzę na głupotę?
Za ile kupiłaś tego SKUTERA? Póki działa to nie ma co się przejmować. Kopka to koszt ~20 zł, ale na resztę nic nie poradzę.
Prawo wyraźnie mówi o tym, że wszystkie części muszą być homologowane, nie można nic dodawać, ani ujmować, a po tym, co właśnie przeczytałem dam radę wywnioskować, że w razie spotkania z policją - czarno na białym będzie widać, że skuter ten nie nadaje się do jazdy. Skoro rejestracja jest od innego SKUTERU, to tak samo, jakbyś jej nie miała. Czyli jeździsz niedopuszczonym do ruchu, niezarejestrowanym skuterem.
Jedyne co Ci pozostaje to modlić się, żeby policja Cię nie złapała, a w ten czas odkładać pieniądze na nowy motorower.
nie uważałas co robisz to teraz rób co uważasz. jakie siano trzeba mieć w głowie żeby kupić szrot na lewych blachach?
Trzeba go było ukraść. Formalnie by było to samo tylko może by ci się trafił w lepszym stanie.
Moim zdaniem temat kwalifikuje się, żeby zgłosić go na policję. Skoro papiery lewe, to skąd wiesz, że nie jest kradziony. A jak zatrzyma Cię policja?