Nie podobało mi się. Mówiłeś o używaniu migacza. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Ale potem powiedziałeś o wyprzedzaniu. Jeżeli kierowca chce skręcić w lewo, to znaczy, że albo nie ma innego wyjścia, albo to jest skrzyżowanie. A na skrzyżowaniu się nie wyprzedza.
Tu chodziło o skręt w drogę nieutwardzoną/dojazd do posesji.
Ale nam się Leszek oburzył :D. Z używaniem migaczy przez niektórych jest o tyle fajnie, że gdy taki idiota bez włączania kierunkowskazu np. wciska się przed nas na nasz pas zabiera on nam całą naszą uwagę, co również jest bardzo niebezpieczne.
Najfajniej jest gdy taki idiota wciśnie się przed ciebie i nagle hamuje, bo musi skręcić w prawo (nieraz oczywiście bez kierunku). Tylko dać takiemu z kopa w lusterko… A dziś jechałem Połczyńską, zjeżdżam z prawego pasa na lewy, jadę sobie nim żeby za 200 metrów skręcić w lewo, a tu jakiś idiota miga mi długimi, bo jakim prawem ja skuterem jadę lewym pasem? Debili nie brakuje, nawet nie tylko w Polsce, bo ten koleś miał blachy z Rumunii czy skądś tam.