Który?(zipp,toros,romet,zumico,keeway)

Hej .Zwracam się do was z pytaniem który skuter wybrać?
Oto kandydaci:
Zipp parco
Romet 727
Toros el diablo
Zumico quick
router bassa
Keeway Ry6
Zipp toxic
Toros f16
Może macie inne propozycje na pierwszy skuter?

Toros f16

toros f16. Przejedziesz 2000 km, potem wymienisz świecę za 15 zł, bo stara nie bedzie miała iskry, i jedziesz dalej na kolejne 2-3 tys. km.
Wymieniasz oleje najpierw po 300 km, potem po każdych 2 tys.

Toros F16 !

PS. Myślałem, że nazwa nie ma nic wspólnego ze słynnym myśliwcem ale okazuje się, że jednak ma. Tak samo niezawodny i prawie tak samo szybki :D także - polecam :)

keeway doklAsnie to hurricane

Każdy poleca to co ma ;). Toros może nie jest taki zły, ale jakością znacznie odbiega od Keewaya. Ja mam Keewaya Hurricane, mój kolega RY6. Obaj jesteśmy zadowoleni ze skuterków. Żwawe i całkiem szybkie. Mój po zdjęciu 1 blokady leci 55 km/h. Kolega ma jeszcze jedną, a ciśnie mu 70. Rozpędza się do tej prędkości w jakieś 15 sekund. Pali tyle co chiński 2T. Jakieś 3,5l na setke. Ja mam przejechane prawie 9 tyś, kolega dopiero skończył docierać. Mi padła tylko linka od prędkościomierza i żarówka. RY6 wygląda znacznie lepiej od Torosa, ma silniczek 2T dzięki czemu ma dobre osiągi, jekość jest również lepsza. Torosik jest mały. Licznik oszukuje w nim niesamowicie. Nie wierz tym którzy piszą że ich F16 leci 80, bo to po prostu przczy prawom fizyki ;).

Może używany, ale markowy? Z nowych to brał bym Keewaya albo ry6 albo Hurricnae.

Aha.Jak wygląda docieranie skutera 2t?Mam ochotę na toxica albo torosa .jak eksploatować 2t i czy jak w starych motorkach trzeba robić mieszankę?

poczytaj kolego trochę forum, wszystko jest o docieraniu i używaniu silnika dwusuwowego. Mieszanki się nie robi, bowiem jest system dozownika.

Mich4l napisał:

Może używany, ale markowy? Z nowych to brał bym Keewaya albo ry6 albo Hurricnae.

Części do używanych markowych podobno drogie są

Torosa F16 posiadam od 230km i muszę powiedzieć, że jakość w stosunku do ceny jest bardzo dobra. Jeśli nie oczekujesz nic więcej poza możliwością przemieszczania się to Toros jest ok.

Nie chcę się tu rozpisywać na temat tego skutera. Jak znajdę czas to napiszę coś więcej. Dodam, że autocasco kosztowało mnie 150zł

wiesz, 230 km to tyle co nic, o jego niezawodności będziesz mógł napisać, jak zrobisz nim jakieś 10-15 tys. km :) Choć sam też uważam że ten skuter jest jest w porządku, miałem z nim styczność, przyspieszenie i v-max jak na 4t ma imponujące.

Dlaczego chcesz mnie karać przebiegiem 10-15 tyś. km:) gwarancja jest na 5000km mam nadzieję, że wykręcę to w czasie jednego roku. I adios Toros. Jeśli zrobię te 5000km uzyskam koszt bez paliwa i oleju na poziomie zaledwie 28gr za kilometr. I jak dobrze pójdzie to być może, ktoś będzie chciał go jeszcze odkupić za kilka stówek.

asfaltowy napisał:

Mich4l napisał:
Może używany, ale markowy? Z nowych to brał bym Keewaya albo ry6 albo Hurricnae.

Części do używanych markowych podobno drogie są

Zalezy ja bym brał używanego prędzej, ale markowca ; D

bierz prostego chinola , jak zadbasz to bedziesz mial , jak nie bedziesz dbal to nie bedziesz mial , pisalem to nie jednokrotnie . Gadajcie sobie ze chiny to jest gowno i takie tam [...] i proponujcie markowe uzywki , co koles katowal go przez caly okres eksploatacji a teraz musisz placic za czesci zamienne w **uj pieniedzy. Kup chiniola , nawet jak padna podzespoly to mozna je w przystepnej cenie zakupic ;)

Radula napisał:

bierz prostego chinola , jak zadbasz to bedziesz mial , jak nie bedziesz dbal to nie bedziesz mial , pisalem to nie jednokrotnie . Gadajcie sobie ze chiny to jest gowno i takie tam [...] i proponujcie markowe uzywki , co koles katowal go przez caly okres eksploatacji a teraz musisz placic za czesci zamienne w **uj pieniedzy. Kup chiniola , nawet jak padna podzespoly to mozna je w przystepnej cenie zakupic ;)

Koleś kupił sobie używany skuter tylko po to żeby go zajechać, bo jest markowcem? Stereotyp:) Wystarczy wiedzieć na co się patrzy, specjalisto.

TheMiqlaq napisał:

Każdy poleca to co ma ;). Toros może nie jest taki zły, ale jakością znacznie odbiega od Keewaya. Ja mam Keewaya Hurricane, mój kolega RY6. Obaj jesteśmy zadowoleni ze skuterków. Żwawe i całkiem szybkie. Mój po zdjęciu 1 blokady leci 55 km/h. Kolega ma jeszcze jedną, a ciśnie mu 70. Rozpędza się do tej prędkości w jakieś 15 sekund. Pali tyle co chiński 2T. Jakieś 3,5l na setke. Ja mam przejechane prawie 9 tyś, kolega dopiero skończył docierać. Mi padła tylko linka od prędkościomierza i żarówka. RY6 wygląda znacznie lepiej od Torosa, ma silniczek 2T dzięki czemu ma dobre osiągi, jekość jest również lepsza. Torosik jest mały. Licznik oszukuje w nim niesamowicie. Nie wierz tym którzy piszą że ich F16 leci 80, bo to po prostu przczy prawom fizyki ;).

Ja w el diablo spokojnie jezdze 2 dwie osoby nawet trasy po 40km( oczywiscie z przystankiem 15min) i jakos nikogo kregosłup nie boli ani cztery litery. Owszem licznik oszukuje, ale wystarczy dac opony 12 cali i juz pokazuje prawidłowo predkosc. Wystarczy wymienic cylek na 60ccm, koszt 60zł i nawet w dwie osoby da sie jechac 55-60kmh i to na poł manetki. Polecam tego torosika, mam przejechane prawie 4tysie od maja zaczynajac i jest ok.