siema
niedługo musze kolejny raz zmienic olej w skuterze (yamaha cygnus 125 2009) , zmieniałem już go dwukrotnie za kazdym razem lalem polsyntetyk castrola do silnikow 4T, ale slyszalem ze full syntetyk jest lepszy, roznica w cenie dwoch funtow wiec niewiele, co byscie polecali?
z tego co mi zostanie chce wlac do przekladni (yamha poleca olej silnikowy 10w30 wiec resztki bedą jak najbardziej wporządku)
poradzcie
i co nikt nie wyrazi swojej opinii, banalne pytanie , mogę wlać ten lub ten , ale który bedzie lepszy dla mojego skutera?
lepiej zalać fullsyntetyka 10w40. Do 4T ten najbardziej odpowiada.
lej semi starczy w zupelnosci
full lalbym na panewki i maly przebieg
4T FOREVER
no i wlasnie jeden z Was pisze full a drugi polsyntetyk , mi jest bez roznicy ktory kupie, ceny są podobne, lałem połsyntetyk ale ostatnio znajomy mi powiedzial że full jest duzo lepszy ale slyszalem tez ze moze za bardzo wyplukac silnik , oczywiscie chodzi mi w obu przypadkach o castrola 4T 10w40 , moze jeszcze ktos wyrazi swoja opinie? :)
A jaka jest klasa jakości jednego i drugiego? Pewnie taka sama lub zbliżona. Ja proponuję => wlej fullsyntetyk i jeśli nic złego się nie będzie działo to przy nim pozostań. Może i one są do bardziej wysilonych silników ale masz też inne korzyści - mniejsze zużycie silnika i mniejsze przegrzewanie się na przykład... Nie powinno nic się rozwalić.
To zależy bo jak jeździsz długo ostro i wysokich temperaturach to lej fula, a jeżeli preferujesz spokojna jazdę czasami ostrą to lej półsyntetyka chodziarz słyszałem, że w starszych lepiej lać półsyntetyczne, lepiej uszczelnia silnik czy jakoś tak ;-)
no wlasnie też slyszalem ze polsyntetyczne wyplukuja i rozszczelniaja silnik ale to raczej w tych starych kilkunasto-kilkudziesiecioletnich, ja zazwyczaj jezdze okolo 20km do pracy w jedna strone dziennie, ale w wakacje chce zrobic pare dluzszych wycieczek 100-300km, mam przejechane 10 000km, kupilem przy przebiegu 4000 i dwukrotnie wymienilem olej na polsyntetyk , niestety nie wiem jaki byl wczesniej, i dalej mam dylemat, chociaz bardziej sklaniam sie do zakupu fullsyntetyka :)
jak juz to full wyplucze w duzo wiekszej mierze jak semi semi ma moze 10-15 procent nawet niech to bedzie 20 procent syntetykow dodanych do naturalnego tzn mineralnego w full pocent jest duzo wiekszy prorzez co agresywniej wymywa oczyszcza silnik
twoj przebieg jest niewielki ale zostalbym przy takim jaki miales zastosowany czyli semi dodatkowo magnetic lub termocontrol
to moje zdanie trzeci sezon smigam na semi termocontrol
wymieniam o 500km wiecej jak ma sie wymieniac a tak olej jest czysty(nie to co w samochodach po 15 czy 20 tys kolor czarny)
zasada jest jedna jak - lejesz semi to lej semi , nigdy nie zmienia się na wyższą klasę bo zbytnio czyści silnik , na gorszej jakości możesz zawsze zmienić - tylko nie na lepszy - co innego jak byś przeprowadził remoncik silnika to wtedy możesz od początku zalać ful syntetyk , mój stary kiedyś w aucie miał semi a zachciało mu się fula - od tej pory silnik klepie - choć nie powiem zapierdala bo mam go do dziś.
Reasumując : Półsyntetyk :)
dokładnie - to co do tej pory lałeś - tu nie chodzi o koszty bo przy takiej ilości to nie ma różnicy tylko o zachowanie obecnej szczelności.
ok dzieki za pomoc, takze kupie na dniach polsyntetyk Castrol 4T 10w40, zaleje ile trzeba,a reszta pojdzie na wyiane oleju w przekladni :) pozdro