Witam :D jako że dzisiaj zakończyłem już prace przy moim skuterze, zostały drobnostki którymi zajmę się jak mi się za chce, ale zostały 2 sprawy których nie umiem ogarnać wyobraźnią...
1. Zalałem ostatnio mu olej, nie wiedziałem ile jest więc lałem i lałem aż wkońcu się przelało trochę :D no ale co tam, nie wiem jaki był ten wcześniejszy olej ale teraz wlałem Motula 2T syntetyk, no i tu problem że mimo pełnego baku na olej świeci mi się kontrolka oleju, i to od wczoraj.. nie wiem co jest grane! proszę pomóżcie. Zauważyłem też że zaraz po wlaniu skuter strasznie dymił aż wręcz nie naturalnie a teraz nie dymi w ogóle :) nie wiem czy to wina lepszego oleju czy też jakiejś awari z nim związanej, dodam że na tej kontrolce zrobiłem niby 35 km i nic się nie dzieje, prócz tego nie dymienia :)
2. Problem z odpaleniem pojawia się taki że mimo ciepła wszechobecnego za pierwszym razem nigdy nie odpalę, muszę odpalić najpierw rozrusznikiem elektrycznym, potem kopka z 2 razy i dopiero łapie, tak samo gdy gdzieś stanę na stacji czy coś takiego to trzeba poczekać z 2-4 sek żeby się odpalił, podkręcałem mu oborty i nie wiem już dalej czego to możę być wina! również pomóżcie! :D
Z góry dzięks.