Cześć wszystkim forumowiczom!
Mam mały problem z motocyklem Kawasaki Ninja 300 z 2015 roku, mianowicie motocykl czasem potrafi przejechać 100 km bez żadnego zająknięcia, a czasem od razu po odpaleniu pojawia się kontrolka ładowania akumulatora i jak wiadomo, wiele się wtedy nie przejedzie, bo akumulator rozładowuje się w kilka minut do zera… Kontrolka potrafi się również pokazać w trakcie jazdy i skutek jest wtedy ten sam. Na samym początku myślałem, że jest to wina akumulatora, dlatego został kupiony nowy, jednak problem nadal występuje. Czy ma ktoś z was pomysł jaka może być przyczyna tego problemu? Od czego najlepiej byłoby zacząć dalsze sprawdzanie motocykla i ewentualne wymiany? Strach teraz jeździć tym motorem, bo nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie może odmówić posłuszeństwa…
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi!