Mierzyłem wczoraj kompresje wyszło 7 a po prółbie olejowej 8 na ciepłym silniku i rozrusznikiem krecąc pewnie z kopki było by więcej ale nie sprawdzałem moje pytanie czy to jestpoprawny wynik cylinder ma 3tyś przejechane i co robić szlif wymiane pierścieniż czy zostawić moc niby ma chociaż do 80km/h około 15sekund
mało ale jeszcze możesz jeździć…
siwy_fact napisał:
mało ale jeszcze możesz jeździć...
jaka powinna byc prawidłowa niby producent podaje że 8,5 ale jak to jest w praktyce ? po dotarciu rośnie?
6-7 to jest takie minimum…
choć znam przypadki (np. mnie) które jeździły a miały kompresje poniżej 3.5:P
A jaka powinna być to zależy od cylindra nie wiem jakie ma tam polini sport
w instrukcji powinno pisać, zależy do cylindra ale w instrukcji od malossi sport’a pisze że ma mieć 12 barów także polini podobnie.
PS.
info ze storny miećl.ocha
http://sklep.mieloch.pl/product_info.php?products_id=39&osCsid=37f74d0c3b976fd3be9741f8a326665f
sprężanie 12,6:1 także z tego co wiadomo to 12 bar powinno być.
dobrze mówię?
ja tam miałem 4,5 i jakos jeździł
mr.Jeremy napisał:
ja tam miałem 4,5 i jakos jeździł
też się mi coś ostatnio wydaje że słabosię zbiera myślałem może pasek sprzęgło a tu ciśnienie takie sobie...ciekawe jaka różnica w mocy przy kompresji 11 a 7 wie ktoś?
a ja mam w stage6 kompresje 12 barów bo 1000km
powiem ci tak ja miałem 4,5 atmofery , jechał te 70 ale do tych 70 zbierał się jak żółw , założyłem chińska 65ccm , kompresja 12 atmosfer odczułem gigantyczna poprawe w osiagach lecz na krótko , źle sworzeń założyłem i tłok przyblokowało i cyl do kosza ale przez 2 tyg zapie***lałem jak głupi na lekkich rolkach
Rozebrałem dzisiaj silnik i cylinder ma miimalny próg (3tys przejechane przytarć niema poprostu się zużyło tragiczna jakość jak na polini sport 70 olej oczywiscie castrol racing dysza 80tka jedynie pompke oleju mogę winić bo była seryjna choć na max podkręcona ) tłumaczyło to ciśnienie 6,8 bar niestety ciężko juz palił i przyspieszenie też lipa…
mam kilka pytań robić szlif w sumie wyjdzie ponad 300zł czy nie lepiej dołożyć 150 i kupić coś już w aluminium mocniejszego co polecacie airsal T6 się nadać wał mam rsm wzmacniany do 12tyś rpm.
jak to jest ze szlifami nie traci na trwałości po szlifie bo słyszałem że po szlifie szybciej padają takie małe cylindry.
ja bym robił szlifa , ja tam zawsze dodatkowo dolewałem olej do paliwa , sam w czesniej myślałem nad cylem airsal t6 lecz jednak to alu i jak się zatrze to do kosza , wał zmacniany do 12 tys ? Z tego co wiem seryjne wały kreca do 12,5 tys . Jest wiele możliwości , że straciłeś kompreche np. złe docieranie , za mała dawka oleju . Zrób szlifa( 40) tłok to do 200 zł vertexa , i dolewaj dodatkowo olej do paliwa
mr.Jeremy napisał:
ja bym robił szlifa , ja tam zawsze dodatkowo dolewałem olej do paliwa , sam w czesniej myślałem nad cylem airsal t6 lecz jednak to alu i jak się zatrze to do kosza , wał zmacniany do 12 tys ? Z tego co wiem seryjne wały kreca do 12,5 tys . Jest wiele możliwości , że straciłeś kompreche np. złe docieranie , za mała dawka oleju . Zrób szlifa( 40) tłok to do 200 zł vertexa , i dolewaj dodatkowo olej do paliwa :)
Z tymi szlifami to u mnie jest różnie koledze robili w simsonie i niech ich szlak po 1tyś kompresja 5bar chłopak docierał się męczył i lipa tak fachowo szlifują chyba bez honowania robili dziady.
tak szczerze to ten polini mocowo dość słaby był od początku niewiem czy np malossi żeliwo nie jest lepszy?
tłoki widzę na mmielochu orginal do tego cylka co mam po 240zł + przesyłka 30+szlif z 50zł
wychodzi ponad 300 a za tego cyla dałem 2lata temu 349... sam nie wiem czy nie sprzedać go za np 100zł i dołożyc te 350 kupić albo malossi żeliwo albo airsal t6 alu co lepsze?
a co do aluminium powiedzmy że będe mocno sznował da rade zrobić z 10tyś?
wał mam rms sport wzmacniany