Witam, kiedyś postawiłem skuter pod tesco po 2/3 godz wracam. zauwazyłem, że ktoś przy nim mastrował, zostawiłem go na innej stopce, rączka obita i troszkę zarysowany. Jak wyjeżdżałem, zauważyłem, że skuter nie pracuje jak wcześniej, mianowicie gdy dobijam do 6000 obrotów on się dusi. Wracałem około 6km do domu jadąc 30km/h...
A że to była końcówka sezonu powiedziałem sobie, że zrobię z nim porządek na wiosnę.
Zabrałem się za niego, wyczyściłem filtr powietrza, sprawdziłem filtr paliwa, napuściłem WD-40 do gaźnika, dolałem paliwa, podładowałem akumulator, przeglądnąłem świece. I dupa zbita, problem ten sam. Jutro jadę po nowy akumulator.
O co może chodzić?
Bartoszeski napisał:
Witam, kiedyś postawiłem skuter pod tesco po 2/3 godz wracam. zauwazyłem, że ktoś przy nim mastrował, zostawiłem go na innej stopce, rączka obita i troszkę zarysowany. Jak wyjeżdżałem, zauważyłem, że skuter nie pracuje jak wcześniej, mianowicie gdy dobijam do 6000 obrotów on się dusi. Wracałem około 6km do domu jadąc 30km/h...
A że to była końcówka sezonu powiedziałem sobie, że zrobię z nim porządek na wiosnę.
Zabrałem się za niego, wyczyściłem filtr powietrza, sprawdziłem filtr paliwa, napuściłem WD-40 do gaźnika, dolałem paliwa, podładowałem akumulator, przeglądnąłem świece. I dupa zbita, problem ten sam. Jutro jadę po nowy akumulator.
O co może chodzić?
może coś ci wlano do baku
tak, 11 miesięcy temu.