Witam od 2 tygodni mam kingway coliber 4T classic. Jeździłem nim przez te dwa tygodnie i nic się nie działa (palił z kopa i z rozrusznika), aż dzisiaj go wyciągam z garażu jade kawałek zatrzymałem się wyłączyłem i poszedłem do sklepu wracam i nic z rozrusznika nic i z kopa to samo (10 kopnięć) , zapchałem go do domu rozebrałem i patrze świeca zalana :O , wysuszyłem nie ma iskry to pojechałem kupiłem nową, zakładam i nagle 2 kop i odpala :), jadę z 1 km staje, a on traci obroty i się wyłącza :(, zapchałem do domu i nic wszystko niby ok (świeca wymieniona, akumulator naładowałem) a nie chcę odpalić z rozrusznika, a z kopa waliłem ze 15 razy i też nic.
Nie wiem co mam zrobić nie wiem czy mam kopać bo boję się że się zaleje.
Wielkie dzięki za odp :)