Planuje za niedługo zakup używanego skutera 125. Przeglądam oferty i 95% są od handlarzy, którzy sprowadzają zza granicy. Przebiegi są na bank kręcone, bo nie możliwe jest, że wszystkie ich jednoślady nie mają nawet 20 000 km jak są z np 2006r. Większość w okolicy 10 000. Śmieszne to trochę jest, bo jak się patrzy na krajowe to przebiegi są już między 40 a 60 000 :) Tutaj kilka pytań. O co się pytać gościa przez telefon a potem podczas oglądania skuterów, żeby wybadać w jakiś sposób prawdziwy przebieg? Na co zwrócić uwagę w papierach? Czy można jakoś zweryfikować i gdzie, podane przez niego informację zza granicą? Na co zwracać uwagę podczas oględzin, aby wybadać maskowanie usterek. Co najczęściej robią handlarze w tym temacie?
Od razu piszę nie bronię handlarzy!Co do przebiegów nie zawsze są kręcone mieszkamy w kraju gdzie taki skuter jest często głównym środkiem lokomocji.Kilka lat mieszkałem[raczej tyrałem} w gb i tam taki skuter to przeważnie to trzeci pojazd po aucie i dorosłym moto z dlatego takie przebiegi a nie inne[nie twierdzę że nie kręcą budzika} a przebieg poznasz po mocno zjechanych tarczach i stanie zawieszenia,jak tarcza jest przegrzana a nie mocno zdarta to oznacz ze dostawał ostro w d.
Z kręceniem liczników jest dokładnie to samo co z samochodami. W dużej większości przypadków na pewno są kręcone, bo Polak skutera z dużym przebiegiem nie kupi - taka mentalność. Ale przebiegiem akurat bym się nie kierował. Ważny jest ogólny stan techniczny, pewna/sprawdzona historia, przeglądy itp. Taka rada, zawsze przed zakupem wybadaj/zapytaj sprzedającego o możliwość sprawdzenia skutera w dowolnej stacji serwisowej - nie diagnostycznej. Jeśli będzie kwękał i kombinował coś, od razu mu podziękuj, choćby sprzęt lśnił jak salonowy. Działa to tak jak w przypadku auta, tak zwany przegląd przed zakupem. W autoryzowanej stacji dowolnego dealera to koszt 200-300 zł. I powiedzą Ci o samochodzie wszystko. Podobnie ma się sprawa w przypadku jednośladów. Jaki jest koszt, nie wiem, bo sam robiłem taki 2 lata temu jak kupowałem swój, ale miałem policzone razem z wymianą płynów, regulacją zaworów itp. Jeśli nie znasz się na tym kompletnie, jedyne co możesz sprawdzić to...ogólnie na oko :) Jak masz kogoś kto ma pojęcie to go zabierz, a jak nie, umawiaj serwis, najlepiej danej marki. Czyli Honda w Hondzie, Kymco w Kymco itd. Może jest przy tym trochę zachodu, ale zawsze masz pewność, że to ciągle będzie jednoślad a nie jadący bokiem dwuślad, jakiego widziałem np w sobotę :) Jechałem za nim i był tak skrzywiony, że wyglądał jakby driftem leciał cały czas :)
No wiesz, jak nie masz prawka na A to bierz raczej maksymalnie duży mieszczący się w ustawie. Z czasem i tak będziesz chciał większy :) Wszystko zależy od indywidualnych preferencji.
Najtańsze graty do kymco łatwo dostępne a dalej to już firmowe sklepy marek [autoryzowany dealer lub serwis} i płać i płacz lub używki na allegro np,kymco automat ssania na alledrogo 40-60zł [nowy] peugeoty 100zl [używka] stan nieznany,co do pcx jeszcze nie miałem okazji naprawiać więc brak danych.Najtaniej w eksploatacji i naprawach,wymianach wychodzi chinol potem kymco duża przepaść cenowa części i markowce