Witam,
Jakie V-Max można osiągnąć przy zdjętych blokach w tym modelu?
Kupiłem skuter na jesieni zeszłego roku od gościa który za bardzo nie wiedział jakie blokady miał on zdejmowane...
Na chwilę obecną lata ok. 60km/h i zastanawiam się czy jeszcze coś z niego można wykrzesać bez zmian seryjnych elementów czy raczej to już max...
Z góry dzięki za odpowiedź
Blokady możesz mieć takie:
- filtr powietrza(zwężka)
- moduł zapłonowy
- wydech( zawirowywacz spalin)
- wariator( podkładka dystansowa)
Ja jestem z Krakowa, ale niestety od wczoraj skuter mam skasowany.
Jakub100001 napisał:
ale niestety od wczoraj skuter mam skasowany.
Co się stało ?
Wjeżdżałem na drogę gruntową do domu. Przede mną stał kurier zastawiając całą drogę. Ja się zatrzymałem czekając na odblokowanie drogi . Kurier wszedł do busa i nagle energicznie wcisnął pedał gazu cofając prosto we mnie. Trąbiłem na niego, ale było już za późno. Z całym impetem uderzył w przód skutera. Dobrze, że miałem na sobie rękawiczki, kask i kurtkę motocyklową. Na szczęście człowiek okazał się uczciwy i NIE uciekł z miejsca wypadku jak robi większość kierowców puszek tylko spisał oświadczenie powypadkowe podpisując się, że jest sprawcą. Romet niestety gorzej zniósł kolizje z samochodem dostawczym. Wszystkie plastiki z przodu są połamane, rama wygięta, bok cały porysowany.
Ja mam z 2011 roku , serwis wymienił standardowy kit zwężka wydechu , podkładka na vario i wymiana rolek . Nie wiem czy jeszcze grzebał w gaźniku . Śmiga teraz do 70 , ale najbardziej mnie cieszy spalanie . Zeszło z 3,7 do 2,6 l/100 km . A najbardziej mi na tym zależało . Szkoda tylko że przy lepszej szybkości trzęsie się cały jak by się miał rozlecieć . Nie wiem czy to taki urok , łożyska nie teges czy koła nie wyważone . Wasze też tak dygocą ?
Jakub100001 napisał:
, rama wygięta,
To niestety ale skuter nie nadaje się do naprawy a jeśli już to kupić inną ramę i zrobić przekładkę tyle że koszt przewyższy pewnie wartość skutera.
Jakub100001 napisał:
Wjeżdżałem na drogę gruntową do domu. Przede mną stał kurier zastawiając całą drogę. Ja się zatrzymałem czekając na odblokowanie drogi . Kurier wszedł do busa i nagle energicznie wcisnął pedał gazu cofając prosto we mnie. Trąbiłem na niego, ale było już za późno. Z całym impetem uderzył w przód skutera. Dobrze, że miałem na sobie rękawiczki, kask i kurtkę motocyklową. Na szczęście człowiek okazał się uczciwy i NIE uciekł z miejsca wypadku jak robi większość kierowców puszek tylko spisał oświadczenie powypadkowe podpisując się, że jest sprawcą. Romet niestety gorzej zniósł kolizje z samochodem dostawczym. Wszystkie plastiki z przodu są połamane, rama wygięta, bok cały porysowany.
Jak zachował się rzeczoznawca w takiej sprawie?
Stwierdził że skuter jest do kasacji?
Rzeczoznawca przyjechał dzisiaj, zrobił z 50 zdjęć( oczywiście rozkręcając cały przód skutera). Powiedział , że do miesiąca decyzja zostanie podjęta.
Nie licz że wcześniej dadzą Ci znać bo nigdy się im nie śpieszy. Znajomy na decyzje czekał ponad 2 miesiące a okazało się że sprzęt i tak do kasacji.
Ubezpieczyciel pewnie i tak wypłaci najniższe odszkodowanie jakie tylko może dać. Ewidentnie widać, że skuter jest do kasacji ponieważ nie da się go nawet postawić na stopce bocznej. Teraz zostało mi tylko czekanie na decyzje i zbieranie przez wakacje na jakiś markowy sprzęt.