Witam, od paru dni walczę z moim keewayem żeby wkońcu odpalił, iskra jest, paliwo na świece tez jest podawane bo ją cały czas zalewa, czyściłem gaźnik (seria, dysza 65) ale to też nic nie dało :/. Kopie go cały czas i nic, nawet nie burknie. Jak ktoś ma jakiś pomysł to niech napisze.
Cylinder Airsal t6 50cc (niedawno założony)
wydech metrakit hi-tech
Olej dozuje mi dozownik ale zawsze kapne troszkę do baku na wszelki wypadek
Iskra jest, blaszki na zaworze dobrze przylegają i nie ma prześwitów. W ogóle to zauważyłem wcześniej że skuter strasznie głośno mi chodzi, no to przykręciłem jeszcze raz tłumik i było git, pochodził jakieś 5 min na wolnych obrotach i zgasł, po odpaleniu jak dodawałem mu gazu to od razu zdychał no i teraz w ogóle nie chce “zagadać”
Wszystko się wyjaśniło, jak zmieniłem świece i podłączyłem akumulator to zaczął coś tam gadać, czyli uznałem że może jest za dużo oleju (dozownik + kapka w baku), i faktycznie. Zlałem prawie cały bak i zalałem świeżutką 95 i odpalił. Na początku miał muła ale potem wszystko się unormowało.