Może tym razem ktoś się zainteresuje moim tematem, bo na ostatni problem , nikt nie potrafił mi udzielić pomocy.
A wiec tak... Filmik http://youtu.be/9ucRUeGWOLQ
Opis problemu... Skuter rusza i odpala normalnie. Kontrolka oleju świeci się już od miesiąca, ale olej do mieszanki w zbiorniku był dolewany 2x, czyli olej zasysa. Przy odkręconej do oporu manetce potrafię bez problemu utrzymać skuter, który po chwili zaczyna tracić na mocy i gasnie. Zaś w czasie jazdy nie potrafię przekroczyć bariery 35km/h i przy 6tyś obrotów skuter zwalnia, dławiąc się i tak za każdym razem gdy mu przygazuję.
Rozbierz, Przeczyść gaźnik Nie masz za dużo oleju? U mnie w peugeocie też raz było że po odpaleniu ciężko ruszał, Bo miał za dużo oleju. Świece wymienić, Filtr potwietrza przeczyść i ewentualnie będziemy myśleć dalej
Wszystkie te proste czynności zrobiłem zaraz po powrocie do domu, nie rozbierałem tylko cylka i nie ściągałem osłony napędu, bo jedna śrubka zastygła i wszystkie klucze zjechane :P
Świeca jest raczej w porządku, bo skuter odpala i jeździ, ale przy większych obrotach nie ma siły Oleju nigdy nie leje na maksa, więc jest połowa w dozowniku, tak więc podejrzewam, że coś z pływakiem, bo nawet jak go wyjmę i się nim pobawie, czyli uniosę go do góry to i tak się kontrolka świeci mimo to.
Cały rozkręciłem, przedmuchałem i wyczyściłem benzyną ekstrakcyjną, mimo iż był w miarę czysty, więc to raczej nie gaźnik
4500km przebieg
Obawiam się że to coś z tłokiem, albo pierścieniami. Może też gdzieś powietrze ucieka, dlatego nie ma takiej mocy, albo zalałem jakieś lewe paliwo na shellu?
Jadę z nim do mechanika. Istnieje opcja szybkiego przeglądu za niewielką opłatą, żeby znaleźć usterkę i jak coś to częśći u niego można kupić na miejscu, to go na miejscu sam naprawię i jak coś dam znać co było nie teges :)
@edit Podobno elektryka i gdzieś przerywa pomijając świecę, trąbkę i cewkę, gdzie jeszcze zajrzeć?
Wpadłem jednak na pomysł przelać tę benzynę i wlać litr świeżej, ale to nie to. Niby jedzie przy odkręconej manetce na 30% (wolne ruszanie) a gdy tylko przekręcę manetkę od połowy do końca, gaśnie jakby się zalewał. Mieszanka w gaźniku aktualnie odkręcona na pół obrotu, czyli prawie zakręcona. Jak odkręcę śrubkę powyżej 2 obrotów to za chwile bez odkręcania manetki gaśnie.
Kable wszystkie posprawdzałem, są w całości, gdzieś tam 1 kabel z akumulatora od masy się odczepił, więc zamontowałem z powrotem, wymieniłem bezpiecznik, świeca ok, cewka również. Gaźnik był w miarę czysty, czyściłem w sobotę i bez zmian.
Jedynie póki co to udało mi się naprawić kontrolkę, przez ten kabelek, który nie dotykał masy. Przy okazji gdy go rozbierałem, postanowiłem zdjąć tłumik z ciekawości jaki będzie dźwięk , ale to tak poza tematem dla ciekawskich ;] http://youtu.be/LT9B17F2Aps
Ja już wszędzie do niego zaglądałem, oprócz silnika, tej rurki co wychodzi z gaźnika do silnika (zapomniałem nazwy). Olej w przekładni nie ma raczej nic wspólnego z brakiem mocy, no i jeszcze CDI, ale to już robota dla mechanika, bo nie znam nikogo kto by miał Matrixa w mojej dzielni.
Dochodzi 4500km, pisałem wyżej :P Jestem w środę umówiony z mechanikiem, ale trzeba wybulić kasę, więc czekam na wasze trafne sugestie do jutra :]
Odświeżam temat. Wpisując w google" Skuter gaśnie po dodaniu gazu" wyświetliło mi się kilka podobnych problemów.
Wszędzie piszą żeby przeczyścić gaźnik, zakręcić do oporu mieszankę i sprawdzić , czy skuter będzie się lepiej zachowywał. No i rzeczywiście, skuter się rozpędza normalnie, ale wciąż brak mu wcześniejszego vmax i ma jakieś większe drgania.
Generalnie przy zakręconej śrubce mieszanki do oporu skuter powinien się dusić i gasnąć. Wnioskując gdzieś mu ucieka powietrze. Pytanie tylko gdzie? Co zauważyłem... Rurki z podciśnieniem i benzyną wyglądają na ok. Może kranik z baku ? Gdy pociągnę powietrze ustami , w rurce podciśnienia jest dość dużo powietrza i coś bulgota w kraniku, ale po chwili przestaje. Przytrzymując mocno rurkę podciśnienia gdy motor pracuje, skuter wbija się na trochę wyższe obroty. Może gaźnik nieszczelny? Co jeszcze sprawdzić?