Witam, mój cross jesy na dotarciu, gdy wjeżdżałem pod górę nie chciałem dać mu za mocno więc stanełem, nastepnie cofając crossa nie utrzymałem i spad mi na prawy bok, było okej ale kopniak stał dębem, ale zaczelem ruszać biegami i w końcu puściło, odpaliłem chwike chodził ale nie mailem płynu chłodni bo sie wylało bo pękł pojemnik, dopchałem go zrobiłem, odpalił dodałem mu 4 k obrotów i znów stało dęba, proszę o pomoc
Ciężko coś jednoznacznie stwierdzić. Może to być zarówno uszkodzenie rozrusznika mechanicznego, które będzie wymagać nawet rozpołowienia silnika, jak i uszkodzenie cylindra/tłoka/pierścieni tłokowych. Nie można wykluczyć, że tłok puchnie. Dodatkowo w trakcie docierania temperatura cylindra i jego elementów znacznie szybciej rośnie, a Ty odpaliłeś silnik bez sprawnego układu chłodzenia.
Po mojemu trzeba zmierzyć ciśnienie sprężania, zrzucić głowicę, cylinder i dokładnie skontrolować. W przypadku braku zastrzeżeń trzeba będzie rozpołowić silnik i zająć się diagnostyką rozrusznika mechanicznego.