Cześć Forumowicze,
Kilka dni temu, jakiś zawistny burak porysował mi motocykl.
Co ciekawe (przynajmniej dla mnie) nie plastiki ani zbiornik, ale reflektor!
Po prostu nie mogę na to patrzeć. Koszt nowej lampy z wymianą to 1000 PLN– ogromne obciążenie mojego budżetu. Ktoś mi poradził, aby spróbować polerki. Jako że się na tym nie znam, złożyłem zapytanie z załączonymi zdjęciami do dwóch firm. Jedna odmówiła usługi pisząc, że tego typu rysy są za głębokie, druga wyceniła usługę na 250 zł. Sęk w tym, że ta druga nie ma żadnych opinii w internecie. Jak myślicie, czy polerka wystarczy? Czy warto ryzykować te 250 zł?
Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem?
zdjęcia:
lampa1.jpg
lampa2.jpg