Witajcie, mam junaka m12 125 i mimo, że ogólnie to jestem z niego zadowolony to jednak parę razy zdarzyły mi się dziwne historie podczas jazdy. Przy prędkościach 80-90 km (wg <u>licznika</u> na motocyklu) maszyna zaczynała się dławić, prychać, tracić moc i normalnie nią szarpało jak kotem po febrze. Dodawanie gazu ani redukcja biegu nie pomagały. W końcu motór stawał i nie dawało się go odpalić. Po parunastu minutach można było go odpalić i jechać dalej. Raz zdarzyło się tak, że znów zgasł i trzeba było ponownie odczekać parę minut. Co to może być? Zagrzał się? <u>gaźnik</u>? <u>filtr</u>? Dodam, ze motorek ma 4000 km i co roku jest na przeglądzie