Jaki skuter na początek ? Do 2000 zł :)

Rozumiem i dzięki za informację, W takim razie chyba jednak alternatywy dla samochodu LPG długo nie będzie bo sam okres zwrotu zakupu takiego pojazdu za 3 tyś zł plus badania + rejestracja i ubezpieczenia to ponad 3 lata. A gdyby jeszcze jakaś awaria w miedzy czasie się trafiła to dopiero. Co innego ktoś kto nie mając auta faktycznie może po taniości kupić skuter za te 4 tyś zł a w miarę rozsądne auto to już ponad 10 tyś zł.

to są już wyliczenia u każdego inaczej. Mi się skuter zwraca z nawiązką po 5000km a zaoszczędzony czas to już kosmos wart każdej kasy.

Wombat napisał:

to są już wyliczenia u każdego inaczej. Mi się skuter zwraca z nawiązką po 5000km a zaoszczędzony czas to już kosmos wart każdej kasy.

Fakt różnie to można liczyć. Dla aut na benzynę lub nawet ON u których koszt 100 km jest ponad 20 zł wypada to inaczej niż z LPG. Ale poza kosztami paliwa bywa i problem stanie w korkach na drodze. Mnie problem kroków nie dotyczy bo nie ma ich na droge do pracy. Ale dotyczy problem zabezpieczenia pojazdu przed kradzieżą lub zniszczeniem pod blokiem. Pod tym względem 1 ślady maja pod górkę niestety.

A coś typu

http://allegro.pl/skuter-router-delux-1-49ccm-4t-czestochowa-romet-i6410625848.html

najtańszy chłodzony powietrzem chinol na małych kółkach. to bardzo nie jest to o czym piszesz

To już prędzej to: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6443883801&ref=last-visited
Jeżeli faktycznie przebieg jest prawdziwy to jest to dobra opcja. Wsadzasz zębatki na prędkość żeby w trasie miał te 4,5 - 5,5 tysięcy obrotów, lejesz do silnika dobry olej syntetyczny i gwarantuję że spokojnie pokona codziennie 50km. Trzeba sprzętu używać z głową i dbać, a wtedy wszystko jest możliwe. Nawet trasa Piastów - Wyrzysk którą mój sprzęt pokonał bez problemu.

Dziś rano byłem w selgrosiee i widziałem że można kupić nowy skuter marki zippo za 1999zl netto to jakaś 50 tka o mocy 3,5KM, więcej szczegółów nie znam bo trochę mi się spieszyło

W MediaExpert też są od 1890,- a za 2690,- to nawet 125ccm na kołach 14. Tylko Wombat twierdzi, że one nie przetrwają codziennych dojazdów 2*25km*5dni w tygodniu. To dla mnie niemiła niespodzianka, ale dyskutował nie będę, za mało wiem i nie mam powodu mu nie ufać.

Nie wydaje Ci sie podejrzane, ze 125cc kosztuje 2700zl? Za tyle to gorsze 50 chodzą

Piszą o przecenie z 4990,- a 5K to nie jest mało. Za 6,5 masz kymkacza.

Tylko w jakim sensie ma nie przetrwać? Na nowy jest 2 lata gwarancji choć wiadomo pewnie nie na elementy mechaniczne. Choć nie wiem czy nawet w czasie 2 lat coś ma prawo tak się zużyć bo nie przetrwać?

Nie przetrwa w takim sensie że będzie ci puchł tłok, będzie rwało paski.. zużycie bedzie błyskawiczne...itd.
Wg powszechnej opinii to nie są skutery do takiej eksploatacji - dlatego nikt ci tu nie napisał i raczej nie napisze: kup tego i tego chińczyka w 50cm za 2500 i bedziesz śmigał. Opinia jest poniekąd słuszna.
To jest dobre na rybki podskoczyć 4km, może do wiochy obok 10 kilosów podjechać - i zgasić. I potem znowu 4-12km tak zrobić. I ci co tak używają to chinole w 4T mają naprawde długo - po 30 tys km robią.
Ale targanie go w trase 25-30km ciurkiem i jazda prawie maksem i potem wracać... szybko z niego zacznie wyłazić że nie jest do takich jazd stworzony.