Jaki skuter na początek ? Do 2000 zł :)

1899zł to cena netto.

Polecam używaną Aprille, Peugeota czy coś markowego, te TOROSY z marketów za 1,5tysia można sobie w dupe wsadzic..

@up
Zależy jak kto użytkuje.

Za 30 minut idę zobaczyć używaną Longjie Lj50qt-k :) Koleś chce za nią 1,500 moze starguje na 1,300 :P

Pozdrawiam

Ostatecznie kupiłem Keewaya Matrixa 2006 rok stan techniczny BDB wizualny dobry :D

Odświeżam temat. Zastanawiam się nad zakupem pierwszego skutera do 2 tys zł. Skuter jeździł by min 50 km dziennie i byłyby alternatywa dla samochodu. Myślałem nad elektrycznym ale kilka artykułów mnie do tego zniechęciło. Chcę jakiś tani w eksploatacji. Mam prawo jazdy B więc wszystko do 125 ccm wchodzi w grę. Ze względu na stosunkowo łagodne zimy myślę o jego całorocznej eksploatacji. Nie musi być demonem prędkości ważne by te 40 km robił z dorosłym mężczyzna.

nie ta kasa jak na coś co ma wytrzymać minimum 50km dzien w dzień i całorocznie.
Albo kasa ta ale to bedzie wiekowa 50cm (ważne: chłodzona cieczą) i wtedy to loteria - skarbonka czy nie.

benzer aston

Aha to jaka kwota np 2500? Jak dla może być i 50 ccm na wyścigi nie jadę

http://olx.pl/oferta/mbk-booster-yamaha-bws-70ccm-gaznik-24mm-wydech-leovince-okazja-CID5-IDaKO19.html#05929eab30
dołoz to 4 czy 5 stow i kup to warto :-D

bzdura.
porobiony, niedotarty, niepewny, zdaje się że nie jest zarejestrowany bo to była zabawka a z 24mm gaznikiem bedzie palił 7-8 litrów.

Wg mnie jeżeli nie trafisz na superokazję od znajomego co sprzedaje sensowny sprzęt ze znaną historią to coś co wytrzyma twoje jazdy (zakładam: całorocznie, codziennie, przy każdej pogodzie, skoki po 25km..itd) to możesz zacząć szukać mają od 3 tys zł w górę.
D o tego ubezpieczenie, rejestracja, podstawowe wymiany (pasek, płyny , rolki a czasem i opony ) albo solidny przegląd i to może być nawet +600 do1000zł

Mam teraz auto na LPG. Pali ok 9 litrów ale nasz kochany rząd chyba znalazł sposób by branże LPG wykończyć więc badam możliwości taniej jazdy po tym kroku władz. Coś co będzie spalać do 3 litrów paliwa.

za dużo srok na raz - i długie przeloty i bezawaryjny i palący tyle co nic i jeszcze za 2000zł.

wybierz jedno:
>bezawaryjnosc
>2000zl

Może być do 2500 zł. Czy 50 km dziennie to dużo dla tego typu pojazdu?

Weź coś z silnikiem 139FMB. Biegówki są trwalsze, a ja swoim robię codziennie od 32 do ponad 40km dziennie i nie mam żadnych problemów nawet w upały. Skuter cały czas jedzie na maksymalnych obrotach co wykańcza silnik i nasze uszy. Biegówka pyrka sobie spokojnie na średnich obrotach i na tym silniku potrafi zejść do 2l/100km.

Tylko pojazdy oparte na tym silniku najczęściej kosztują ponad zakładany przeze mnie pułap. Chyba żeby jakiś skosnooki tylko wtedy nówka by było 2 lata spokoju.

na nówke to też za mało. I to nie są pojazdy do takiej eksploatacji.

Wombat napisał:

na nówke to też za mało. I to nie są pojazdy do takiej eksploatacji.

A do jakiej? Myślałem że podobnie jak samochód. Ewentualnie od jakiej kwoty zaczynają się te nadające się? I skoro są one w takich cenach to czy skuter może stanowić alternatywa dla samochodu? Czy ewentualnie nie lepiej w tej cenie pomyśleć o rowerze z silnikiem elektrycznym? Może ich prędkość mniejsza ale odpadają koszty rejestracji, przeglądów, ubezpieczenia i prawdopodobieństwo kradzieży lub zniszczenia dużo mniejsze gdyż taki rower mogę zabrać ze sobą do mieszkania a skuter musiałbym przypiąć do znaku plus kupić jakieś zabezpieczenia a mimo to mógłby być celem ataku huliganow. A koszt prądu chyba niższy na 100 km niż benzyna?

tylko zasięg i prędkość podróży kosmicznie nędzna. Przy mrozach jeszcze nędzniejsza.
Skutery stanowiące alternatywę dla samochodu muszą być solidne, jeżeli mają jechać długo - to najlepiej solidne i stabilne termicznie - czyli chłodzone cieczą.
Zasadniczo jakość chińczyków jest liczona na przejazdy 5-10km i przerwa. I to bez gnania maxem. Znane mi mało palące skuterki chińskie 4T należą do przespokojnych dziadków którzy bez zdejmowania blokad grzecznie turlają się 45km/h na dystansy takie raczej lokalne.
Do sensowniejszej jazdy dla dorosłego człowieka i nie po wioskach (bo tam jest mały ruch i samo natężenie ruchu od ciebie nie wymaga gnania przynajmniej równo z innymi) nadają się takie sprzęty jak Yamahy JOG, Aerox, Aprille SR, czy Kymco Bet&Win (ten ostatni to chyba nawet najbardziej). To sprzęty z silnikami 2T, chłodzonymi cieczą (choć nowe Yamahy 4T też są chłodzone cieczą) i to silnikami na częściach przyzwoitej jakości.
Wiesz dlaczego to z ogłoszenia wyżej było ^po tuningu^ na cylindrze Airsala? Bo taki cylinder kosztuje 300-350zł przy sportowych 70cm a oryginał w zwykłej 50cm pewnie z 900-1200zł. Stąd tuning - i taka bedzie przeważająca ilość tych pojazdów ^sportowych^. Młodzież to zabijała bo po to jest. Nowe z kolei to 8-13tys zł.
Nie kupisz sensownego sprzętu w dobrym stanie za 2000zł - tak samo jak za 2000zł nie kupisz sensownego samochodu. Kupisz taki który jezdzi ale ruda na nim tańczy jak szalona, bedzie miało lat naście i ideałem nie bedzie. W trasy bym też takim nie jedził.
Możesz trafiać w Piaggio X8 125 albo Honde Pantheon 125 czy Kymco GrandDink 125 w tej kasie ( i kupisz) ale to bedą 12-13 latki i raczej też do poprawek (kosztownych) bo za sensowne krzyczą sobie 3500-5500.
Wg mojej opinii budżet na taki pojazd jak opisałeś to od 3000zł za 50cm i od około 4500zł za pojemność 125.
Albo szukaj chinola ale biegówki i licz na farta przy delikatnej jedzie.
Ty słabo kombinujesz. Nie kupisz sprzetu za grosze i bedziesz jeżdził za bezcen. Bo albo nie bedziesz jezdził albo to nie bedzie tak za bezcen. Tutaj jednak troche trzeba wyłożyć na start - a oszczędności bedą pózniej. Przy takiej eksploatacji (jak na te pojazdy dość intensywnej) wszelkie oszczędności i naprawy po taniosci wyjda ci bokiem szybko. Skuter jest w utrzymaniu tanszy jak samochod ale też nie jest to nic.