Jaki skuter kupić 125

Witam serdecznie, planuje kupić skuter o pojemności 125cc I moje pytanie jest następujące. Czy lepiej kupić jakiegoś chińczyka do 3000zl z przebiegiem kilka tyś czy dołożyć tysiąc I kupić jakieś Piaggio X9 czy coś podobnego z przebiegiem kilkanaście tyś, proszę o pomoc. Skuter głównie do poruszania się po mieście.

http://www.kymco.pl/agility-16-125i-cbs-euro4_p_203.html
Dołóż do czegoś takiego, chińczyka sobie odpuść bo bardzo trudno o dobry zadbany skuterek.

https://m.olx.pl/oferta/piaggio-x9-125-maxi-skuter-CID5-IDyzLZb.html

https://m.olx.pl/oferta/skuter-barton-125-pierwszy-wlasciciel-2015-r-CID5-IDyHZTC.html

https://m.olx.pl/oferta/romet-router-delux-7-125cc-CID5-IDyHLTS.html

A coś z tych ?

widzisz - to odwieczny i nierozwiązany dylemat.
Czy kupić używke co KIEDYŚ BYŁA z górnej półki ale ma kilkanaście lat historii, napraw i przygód za sobą czy nowego chinola (romet, barton, junak, zip… itd) co niestety chinolem jest.
Piaggio X9 teoretycznie lepsze (a przynajmniej było) ale jak sie okaże że niedomaga to w naprawę wpompujesz grubo.
Z kolei tymi chińczykami jeździ sie gorzej - są słabsze i gorzej wykonane. Pytanie czy to “gorzej wykonane” to już nie jest lepiej niż 18 lat przygód.

No właśnie niby takie piaggio czy inny markowy motor lepszy ale jest w nim więcej elektroniki, mają trochę przejechane, roczniki 2000 I jak się coś zacznie psuć to drugie 4tys można włożyć. Więc lepiej chyba kupić takiego chińczyka za 2.5tys bo nawet jak silnik nawali to remont to koszt paru słówek…

tak, tylko to piaggio gabarytami i prowadzeniem, zawieszeniem, osiagmi i komfortem bije te chinole na głowe (jeżeli jest sprawny). Te pozostałe to skutery 50cm z wpakowanymi słabymi jednostkami 125. Mam taką 50cm (ta sama rama nawet co w tych z linków) z mocą podniesiona tak że pewnie jeździ szybciej niż te 125 z twoich linków i przy prędkościach 70+ prowadzi się to tragicznie

Czyli uważasz że lepiej dołożyć tego tysiaka I kupić piaggio lub coś innego podobnego?

nic nie uważam. jak juz ci pisałem - tu nie ma dobrej rady bo to loteria. Jakby to była używaka 2011-2013 w dobrym stanie i sensownym przebiegu (po oględzinach) to bym raczej w to szedł. Ale 18 lat historii skutecznie przeraża - choc być może zupełnie bez powodu.
To zalezy ile masz kasy, jakie chcesz trasy robić, kto i jak to bedzie serwisował i jak sobie cenisz niezawodność a jak dobrą cene.

Jeśli chodzi o cenę to myślę przeznaczyć do 3tys chyba że będzie coś wartego uwagi to mogę dac do 4tys A jeździć planuje głównie po mieście(dojazd do pracy)

szedł bym w to piaggio po dokładnych ogledzinach od razu zakładając wymiane płynów, rolek, paska, opon czyli +/- 1200zł trzeba by dołożyć (tak na wszelki wypadek i bez względu na to co twierdzi sprzedajcy). JEŻELI nie bedzie zdradzał jakichś specjalnych niesprawnosci.

Okej, dzięki za pomoc