Cześć wszystkim, szukam taniego skutera dla mojej dziewczyny. Nie musi być piękny, szybki, ważne żeby był sprawny i umożliwiał tanie dojazdy do pracy. Czytałem forum i dużo osób poleca Torosa(?) i Bassa. Znalazłem takie ogłoszenie: https://www.olx.pl/oferta/skuter-okazja-CID5-IDsaIYP.html
Skuter prawie nowy, ma 200km przebiegu, w ostatnim czasie stał w garażu więc właściciel polecił wymienić olej. Właściciel powiedział jeszcze, że nie działa prędkościomierz. Chcę go jutro obejrzeć. Możecie coś więcej powiedzieć na jego temat? Na co zwrócić uwagę przy tym modelu?
To zwykły chiński 4t taki jak mój . Silnik wytrzymały , oszczędny i do tego są tanie części . Chociaż można kupić taki za połowę mniej
Za połowę mniej też w takim stanie? Ma jakieś wady, rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę przy zakupie?
Owszem można kupić taniej w podobnym stanie Trzeba tylko poszukać . Co do wad to mechanicznie jest ok . Jednak żeby jezdzić te realne 80-90 to trzeba go niezle stuningować . Jeśli chodzi o resztę to uważaj na plastiki bo to lubi pęknąć . Zwracaj też uwagę na stan ramy , bo to też ważne
nowy nie jest. ma 8 lat. jest mało zużyty podobno - ale to co innego.
Jeżeli ma 8 letnie opony to są do wymiany, do naprawy prędkościomierz, olej w lagach pewnie też. Trzeba odpalić i zobaczyć czy nie kopci.
No i jednak to sprzęt co stał i stał… ruda mogła po cichutku ramę chrupać. Warto to pooglądać, zaciski mogły się zastać.
Ja nie lubie sprzętów co stały bo to zawsze niespodzianka. Albo będzie to działać jak nowe albo zacznie się sypać gwałtownie.
Jest ktoś tutaj z Wrocławia i mógłbym podjechać ze mną?
Ja bym podjechał ale nie jestem z Wrocławia
Byłem oglądać z osobą, która się na skuterach nieco zna. Ogólnie skuter wygląda rzeczywiście jak prawie nowy, zadbany, wszystkie oryginalne części. Uszkodzony licznik podobno wynikał z faktu że skuter przy transporcie na lawecie musiał zostać rozkręcony bo się nie mieścił. Przy skręcaniu coś poszło nie tak. Do wymiany jedynie olej tak naprawdę. Sam skuter mało przejechał, ponoć 200KM, a to z tego powodu że kierowca miał drobną kolizję i zraził się do skutera, który potem stał przez lata w garażu. Był sprowadzony z Francji przez mechanika, który zajmuje się skuterami i motocyklami. Myślicie, że za 1600 zł opłaca się brać (może uda się wynegocjować tyle)? Do tego sprzedawca dodaje kask i solidne zapięcie. BTW Jak te zapięcie najlepiej zakładać? Na jaką część?
kaskiem bym sie nie jarał. jest jak bielizna i musi być dobrany, wygodny…itd a nie jakikolwiek.
zapięcie najlepiej przekładac tak żeby “zbierało” jak najwięej przez trudne do demontażu elementy - czyli przez tylne koło pod siedzeniem - co przy 10" kołach może być trudne.
Inna sprawa że bassa raczej łakomym kąskiem dla złodzieja nie jest -chyba że jakieś małolaty dla głupiego zgrywu wezmą