Witam jestem zainteresowany skuterem o pojemności 400 do 500 cm3. Co prawda szerokiego wachlarzu nie ma, ale jednak nie wiem co wybrać. Interesują mnie Yamaha Majesty, T-max, ewentualnie Aprilia atlantic. Skuter raczej byłby przeznaczony na trasy około 100-200 km a więc powinien być wygony (i z tego co wiem wygrywa w tej kategorii aprilia). Lecz sportowy charakter yamahy też jest kuszący. Natomiast słyszałem że np. majesty ma słaby przód.
Jeżeli posiadacie jakieś doświadczenia z tymi skuterami, lub innymi wartymi zainteresowania, proszę o wymianę zdań. Za odpowiedzi i porady z góry dziękuję.
Szczerze to nie chcę brać ich pod uwagę. Brałem jeszcze skuter Gilera Nexus 500, ale tutaj cena i mała dostępność nie jest za ciekawa. Lecz motocykl sam w sobie pobija resztę.
http://moto.allegro.pl/kymco-xciting-500-i2464429392.html Ladnie wyglada, Sam bardzo szybko sie przekonałem do Kymco. Swojego NewDinka200i mam od roku i tylko tankowac i zmieniac olej a jakosc wykonania Mnie bardzo zadowala. Upadl Mi dwa razy w tym raz delikatny slizg na zwirze i zaden plastik nie polamany. I nastepny skuter Moj tez bedzie z stajni Kymco, wlasnie Xciting lub Downtown :)
Link podalem przykladowo tylko. A moze Honda SilverWing? Duzy i pewnie wygodny skuter, z spokojna glowa mozna porownac go do Burgmana czyli najbardziej turystycznego skutera jaki jest teraz chyba na rynku.
Ja proponuje Yamahe Majesty 400 YP i nie prawda ze ma słaby przód sam jezdze taka scigałem sie z burgmanem 400 z 2006 roku i nie ma szans majesty osiaga 170 km/h bez problemu a max 180 po za tym na wtrysku jest bardzo oszczedna 4l/100km po za tym bardzo wygodna i nie pływa po drodz
A jak by ktos pytał mam taka do sprzedania w idealnym stanie za 8000 tysiecy i nie mam zamiaru nikogo oszukiwac wymieniałem pierscienie i rorzad kupiłem ja z przebiegiem 34 tys i po wymianie oleju zaczeła brac jak głupia co sie okazało ze kazdy z tych silników po przejechaniu 36 do 40 tys nadaje sie do remontu a czesci sa kosmicznie drogie w serwisie yamahy
Mam do sprzedania Kymco GranDink co prawda tylko 125 ale przecież nikt w turystykę nie śmiga 160.Kymczaki są dobre-to się nie psuje,tym sie zwiedza .W tym sezonie zrobiłem 3000 km i na bagnecie nic nie ubyło.Polecam K Y M C O
xfredi jestem niesłychanie dobry w naprawach skuterów dzoszłem do takiej wprawy że aż sam sie dziwie zresztą od zawsze grzebałem w wsk jawa 350 komar jawka czeska i tym podobne nabywałem wprawy latami doszłem do tego poziomu że po samej pracy silnika mogłem wywnioskować co w trawie piszczy trenowałem na chiniskich skuterach remonty tuningi zresztą w okolicy jestem najlepszy kumpel dzwonił kiedyś do mnie i pyta się co jest grane jskra wali nie równo a ja mu nata że moduł padł zresztą ten jego chiniski skuter żeby go niewiem jak zrobić to wiencej jak 2 lata nie wytrzymał nawet wzmacniane wały i tym podobne nie pomagały hinol i to tyle teraz mam piaggio liberty to pochwale skurczybyk nie do zakatowania dziennie potrafiłem walnonć 200 km a pszebiegu ma 70 tysiency i silnik pienknie pracuje