Jaki kupić pierwszy skuter, lub motorower do 6 000- 7 000 zł.

Rozumiem :), zobaczymy, w ogóle potrzebuję czegoś czym mogę szybko przemieszczać się po moim mieście, bo nie lubię przesiadać się między tramwajami i autobusami :).

Jak nowe to tylko Kymco. Reszta to złom:)

Ja też nie lubię autobusów:) I czy zima czy lato zapieprzam na torosie f16:) Najfajniej w zimie driftować w zakrętach:)

Słyszałem, że na chińskich skuterach (z tego co wiem Toros jest chiński) bardzo dobrze się jeździ zimą :D.

Pewnie, jak się wywalisz to mniej szkoda :)

No chodzi mi o samą jazdę na "Chińczykach" zimą, a nie wywalanie się :D.

a czym się różni jazda na chińczykach w zimie od jazdy lepszymi markami?

Sam nie wiem, ja tylko gdzieś wczytałem, że zimą się dobrze jeździ na chińskich skuterach, przecież wcześniej nigdy nie jeździłem na skuterach, ani motorowerach (chociaż na krótko miałem okazję przejechać się starym Rometem :D ).

Jedyny sensowny argument na potwierdzenie tej tezy podałem już wyżej. Farmazony i tyle :)

Jak chcesz :).

A co sądzicie o Peugeot Kisbee? Czy warto się zainteresować tym skuterem? Wiem, że został wyprodukowany w Chinach i posiada chiński silnik (z tego co wiem), a także ma kilka wad, ale wydaje mi się, że to jest dobry skuter dobrej marki, a cena chyba jest dobra jak za taki skuter.

Synek! Bier Kymco Bet&Win i ani sie dalij niy zastanawiej.

Napisałeś:
"Poszukuję skutera/motoroweru, do 6000-7000 tys".
"Używki nie wchodzą w grę".
"Nie interesują mnie chińczyki".
Gdzie tu logika?

Tak na serio, też sobie obiecywałem, że będę jezdził tylko 45km/h, więc nie obiecuj sobie czegoś, czego nie będziesz potrafił dotrzymać. To było po pierwsze, teraz po drugie. 6000 czy 7000 PLN to całkiem niezła sumka, za którą możesz kupić fajną używkę, a jak kupisz w zimie, to nawet i z gwarancją i pełną historią kupisz Yamahę, albo Aprilię (TZR, Aerox, SR czy RS). Tu masz bardzo ciekawą ofertę, z takim budżetem odpuść sobie małe skuterki i inne podróbki mini-ścigaczy i rozejrzyj się za czymś takim:
http://otomoto.pl/aprilia-rs-4-kilka-sztuk-yzf-r125-raty-wr-M3828737.html
Naprawdę porządne sprzęty ;) No a jak zdecydujesz się na zakup jeszcze przed sezonem, to zaoszczędzisz te parę stówek na fajny kask i dobre ubranie na swój jednoślad ;)

Jest wiele mitów na temat awaryjności skuterów chińskich i markowych.

Ale co do Twojego tematu, na twoim miejscu jakieś tańsze Piaggio, może Fly 2T, New Fly 4T albo TPH. Są teraz wyprzedaże starszych roczników i można je trafić w naprawdę fajnych cenach.
New Fly 4T http://otomoto.pl/piaggio-fly-new-4t-4v-M3821963.html
Fly 2T http://otomoto.pl/piaggio-fly-50-2t-M1982957.html
TPH http://otomoto.pl/piaggio-typhoon-50-wjedzie-wszedzie-M484105.html

Jest jeszcze nieco droższa Yamaha Neos 2T, kosztuje 7400 zł i jest całkiem fajna ale to przerasta Twój zakładany budżet na skuter. Wprawdzie jest wersja Easy ale nie ma elektrycznego rozrusznika, aluminiowych felg (stalówki), hamuje dwoma bębnami (110 mm) i chyba ma analogowy licznik, pozbawiono ją też prawego lusterka.
Neos http://otomoto.pl/yamaha-neos-dostepny-od-reki-szczecin-M3694055.html
Neos Easy http://otomoto.pl/yamaha-neos-easy-dostepny-od-reki-M3694133.html

Można zaryzykować Peugeota KissBee ( http://otomoto.pl/peugeot-inny-kissbee-rs-rasowy-skuter-M3093199.html ) ale jakość będzie na poziomie zbliżonym do Kymco Vitality 4T.
Dużo lepszym Peugeotem dla Ciebie byłby nowy VivaCity ale z racji małej popularności trudno znaleźć wartą uwagi ofertę, ceny oscylują w granicach 7'700 zł. Z ciekawostek w VC jest dodatkowy schowek z przodu skutera, mieści się tam kask bez szczękowy.

Z Kymco brałbym Agility City bo jednak duże koła trochę dodają komfortu, na małych też się fajnie jedzie.

Jeśli chcesz poruszać się zgodnie z blokadą motoroweru wybrałbym 4T ponieważ rozpędzanie się do 45 km/h 3 sekundy dłużej niż w 2T to nic strasznego. A do tego spalanie jest średnio o 1 litr mniejsze. Dodatkowo silnik 4T Piaggio (HiPer4) jest nowszą konstrukcją niż 4T od Kymco (139QMB).

Rozumiem, oczywiście mogę kupić skuter, lub motorower za więcej niż 7 000, np. skuter za 7 500, ale po prostu nie chcę wydawać więcej niż 7 000 zł. Jeżeli chodzi o motocykle i skutery 125, to bym kupił Honda XL 125V Varadero, ale jak na razie chcę zakupić skuter, lub motorower, ponieważ chcę się nauczyć jeździć takim jednośladem, czy w ogóle coś takiego mi się spodoba. Nie chcę kupować używanych skuterów/motorowerów, ponieważ mogę zakupić jednoślad, który wcześniej był katowany, był źle dotarty itp. Szukam także czegoś, co bardziej nadaje się do miasta, a nie za miasto, więc jednoślady z silnikiem o pojemności większej niż 50 cm³ zbytnio nie wchodzą w grę, tym bardziej, że nie posiadam prawa jazdy kategorii A1, ani A. Jeżeli chodzi o 4-suwowe silniki degename namówił mnie- większa kultura pracy, mniejsze spalanie i cichsza praca.

za 6-7 tys. to będziesz miał 1-2 letni sprzęt jeszcze na gwarancji. Z tym katowaniem zawsze mam ubaw "wszystkie używki są katowane, tylko ja będę dbał", zlitujcie się. Jak kupisz od dorosłego gościa, który dojeżdżał nim do pracy czy na studia, który ma wszystkie przeglądy zrobione oraz wygląda i pracuje dobrze to nie widzę powodu, żeby takiej opcji nie rozpatrzyć.

Rozglądnij się także, za egzemplarzami testowymi czy poprzednimi rocznikami, które nie zeszły. Opcji jest sporo, jak niczego nie znajdziesz to weźmiesz Kymco i też będziesz zadowolony. Moim faworytem w ich ofercie jest Dink.

Rozumiem, no to może zobaczę też "używki". A jaki skuter używany byłby dobry?

Degename podał Ci kilka przykładów, ja dodam:

* Gilere Runner http://allegro.pl/nowa-gilera-runner-50-jesien-nowa-cena-7699-99zl-i3723167997.html

* Piaggo NRG lub Liberty http://www.piaggio.com.pl/piaggio/Piaggio-w-Polsce/index.php?id=1201

* Kymco Dink http://otomoto.pl/kymco-dink-ii-50-4t-promocja-M3665737.html

Ale ładna ta Gilera. A piaggio też prezentuje się całkiem nie zle ;)

Znając gust niektórych użytkowników forum kupiłbym Torosa F16 i 6000 zł zainwestowałbym w tuning ale już się powstrzymam:-D