Witam, mam dylemat odnośnie nowego kasku, upatrzyłem sobie kask szczękowy Naxa f02c http://allegro.pl/naxa-f02c-kask-motocyklowy-szczekowy-blenda-r-s-i5031785604.html
Niestety nie wiem jak wypada na skuterze,w dodatku zdania są podzielone.
Sądzę ,że Naxa z pośród szczękowych wypada najlepiej, ale interesuje mnie co wy o nim sądzicie.
kask jak kask, średnia półka. pytanie czy sie dobrze i wygodnie w nim czujesz.
ja bym wolał otwarty. Ale dziś w otwartym i polarowej kominiarce (takiej naprawdę z górnej półki) twarz mi przy 50-60km/h marzła.
No właśnie izolacja termiczna też jest ważna, np na początku sezonu ,czy pada deszcz to dobrze jest w zamkniętym, a lato 25' słonecznie, aż chce się poczuć ciepły wiaterek na twarzy..
Co do dopasowania nie mam możliwości sprawdzenia
To w zasadzie nie sprawdzisz najwazniejszej rzeczy. Wiaterek w szczekach to kwestia dyskusyjna... strasznie obudowywuja twarz a podniesiona przylbica dziala jak zagiel i ci glowe odkreca albo podnosi.
Co do podniesionej szczęki to sprawa dyskusyjna, chyba nie ciągnie bardziej niż podniesiona na max szybka w tym kasku http://allegro.pl/kask-zamkniety-szczekowy-tiger-profesjonalny-xl-i4979934454.html
Zacząłem od szczękowego i czarnego. Teraz śmigam w otwartym i białym, nawet teraz. Latem stanie na światłach przy +30C wyleczyło mnie z czarnych kasków.
ciągnie, waży też więcej jak szyba.
Szczeka jest wygodna bo możesz ją podnieść i z kimś pogadać, twarz widać i ludzi nie straszysz. Tutaj sie zalety miedzy szczęką a pełnym kończą. Dalej są wady.
Chyba że nie kupisz go za 300zł tylko za 1200-1500. to przynajmniej będzie lekki.
Tutaj widać że i szyba i blenda to żadne dobrej jakości plastiki. Takie są raczej dość toporne i kruche
Obecnie posiadam powyższy kask w wersji czarnej matowej, latem zawsze jeździłem w otwartej szybce z okularami przeciwsłonecznymi, dzięki temu głowa w kasku była zawsze sucha.
Nie oszukujmy się skuter ma szalone 4,5 KM , więc nie osiągnie jakiś potężnych prędkości ( raz prawie rowerzysta mnie upokorzył ). Nie widzę sensu wydawać równowartość skutera na kask , w dodatku takie kaski są robione z myślą o 500 +, co prawda bezpieczeństwo i komfort są nieporównywalne, no ale nie można przeginać też w drugą stronę.
myslisz ze wyrżnięcie łbem w asfalt ze skutera 4,5KM różni się od wyrżnięcia łbem w asfalt z motocykla 50KM jeżeli oba jada 50km/h?
Słabo kombinujesz. Coś za 90zł na głowie to nie kask tylko atrapa kasku. W sumie to ciw chroni przed większą muchą.
Wiesz, to że kupiłeś samochód za 800zł nie znaczy że paliwo dla ciebie ma byc proporcjonalnie tańsze niż dla tego co kupił benteya za 800tys.
Ale to twoja głowa i twoje wybory z twojego punktu widzenia.
Co do prędkości masz racje, chodziło mi o wyższe prędkości niż 50 km/h, takie kaski za 90zł można bez większego problemu zniszczyć młotkiem, a co dopiero upadek w krawężnik. Dobre porównanie https://www.youtube.com/watch?v=9LfEFhBelTY
te szczękowe za 300 niestety też. Miej świadomość że to taki sam szit tylko dopłacasz za bajer ze szczęką.
Ja jeżdżę w ls2 i sobie chwalę a drogie nie są:)
https://www.youtube.com/watch?v=4VXs-3-Py4E
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=video&cd=3&cad=rja&uact=8&ved=0CC0QtwIwAg&url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DEXBaSVSulFQ&ei=CBvTVK_lFIuy7Qa-zoCoBA&usg=AFQjCNGRwu_DQ0K2CKWsCEO6VhHhKz9qIQ&sig2=UyZgy8iF6ZrQH-_QgycXGQ&bvm=bv.85142067,d.ZGU
Ja również jeżdżę w LSII. Po zakupie skutera dostałem od poprzedniego właściciela jakiś bez firmowy, ale latał mi na łbie we wszystkie strony to wiedziałem że ten odpada. Chciałem kupić jakiś do 150,- (kasą nie śmierdzę) ale w sklepie - po rozmowie ze sprzedawcą - doszedłem do wniosku, że na własnej głowie nie ma co oszczędzać. Dobrał mi otwarty (taki chciałem) LSII no ale już lepszy bo za prawie 3 stówy więc ponad 2x więcej niż przewidywałem. Był ciasny, na początku uciskał mnie i źle się w nim czułem, ale gość powiedział, że każdy nowy musi się dopasować do głowy. Po 2 tygodniach rzeczywiście kask się odlał" do kształtu głowy i teraz jest super; w ogóle go nie czuję.
Ma regulowane (otwierane) wloty powietrza nad głowę i wyloty z tyłu, wymienną szybkę, wyjmowany środek do prania itp. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolony.
...
O, taki ---> http://ls2.sklep.pl/pl/p/Kask-LS2-TRACK-Gloss-black-czarny-polysk-BLENDA-/77
Kosztował chyba 310,- , ale że od razu kupiłem blokadę na tarczę, olej i największy pokrowiec, to sprzedawca obniżył mi cenę za kask do 280,- :) . Więc zarobiłem.
...
A chciałem taki ( http://ls2.sklep.pl/pl/p/KASK-LS2-OF560.1-ROCKET-II.-CZARNY-MAT-Matt-Black/24 ), ale ma krótszą szybkę (ponoć wieje w brodę w czasie jazdy) i nie chronione boki szczęki. Dlatego z niego zrezygnowałem.
Otwarty na lato to mam ten [do ćmochania poleca:D]
http://allegro.pl/kask-ls2-of561-1-wave-otwarty-matt-black-blenda-i5023298432.html?bi_s=archiwum_allegro&bi_m=Offers&bi_c=Product&bi_term=Motoryzacja-3_Cz%C4%99%C5%9Bci+motocyklowe-156_Kaski+i+odzie%C5%BC-159_Kaski-4075
i ten na quada tylko gogle dokupiłem i git
http://allegro.pl/najtaniej-kask-cross-enduro-ls2-airforce-2-xl-i4977767362.html
Pocieszyłeś mnie WOMBAT, bo myślałem już, że popełniłem jakąś kosmiczną głupotę i masakrycznie przesadziłem dając się namówić na Shoei Neotec. DRUID - też biały :-) Porównanie ceny skutera z ceną kasku wypada bardzo zabawnie. Ale jak piszesz, to moja głowa, a ja tą głową zarabiam i utrzymuję rodzinę, więc... oby się inwestycja nie musiała sprawdzić.
P.S
aaaaa.... jeszcze jedno. Jak można kupić kas bez mierzenia...? To zdrowe? Przecież ni cholery nie wiesz, jak to będzie na głowie siedziało, a zdaje się, że dla bezpieczeństwa mózgownicy to podstawowa sprawa. Pewnie nawet w ramach tej samej firmy i rozmiaru, środki mogą być nieco inne i nie każdemu będzie w nich wygodnie i bezpiecznie. To trochę jak z butami narciarskimi, nie bardzo jestem sobie w stanie wyobrazić kupno przez internet po samym rozmiarze (obwodzie głowy). I co, dostajesz paczkę, sprawdzasz, nie nie bardzo, odsyłasz, zamawiasz inny...?
arasz74 napisał:
... Jak można kupić kas bez mierzenia...?...
Ja bym nie brał bez przymierzania (chyba że możesz wymieniać ale ile można?). Sam zmierzyłem sobie głowę, wyszło mi 'M', a w sklepie okazało się, że 'M' nie mogłem wsadzić na czerep. Wziąłem 'L' który mnie gniótł na początku ale się ułożył. Kupując w ciemno nie masz gwarancji że kupisz odpowiedni.
Zakup kasku przez internet ma sens tylko wtedy gdy przymierzysz dany model w motocyklowym sklepie "stacjonarnym" a w sieci upolujesz ten sam w atrakcyjniejszej cenie.
O! I to jest najwłaściwsze podejście... A jak jeszcze się trafi jakaś promocja i czyszczenie magazynów (czytaj: odzyskiwanie płynności)...
Arasz, ale Ty to jednak zaszalałeś z tym Shoei'em. Chociaż w sumie słusznie uczyniłeś, to ja jednak nie odważyłem się tak zrobić nie mając pewności, że mnie to wkręci...
Taki mam charakter i trudno to opanować. Uparty baran, jak coś sobie wymyślę, to wszystkimi kończynami w to włażę. Musi mi naprawdę nieźle dać po dupie, żebym nabrał na tyle rozumu, żeby się wycofać (a nie zaciskać zęby i brnąć dalej). Z kaskiem zaszalałem, ale przyoszczędziłem na ciuchach (powrót do wątków narciarskich) :-) No i skuterze :-)))
WodzuWGK racja, tylko ja potrzebuję sklepu i kontaktu z ludźmi, co się znają (sami korzystają), wiedzą co doradzić. Sam nie wymyślę i w necie nie kupię, bo cienki bolek jestem, nie mam żadnych doświadczeń w temacie. Oczywiście istnieje ryzko zakupu produktu, na którego sprzedaży sklepowi zależy najbardziej ;-)