Późną jesienią lub zimą zamierzam zmienić kit cylindrowy w swoim Bzyczku. Z jakości obecnego nie jestem do końca zadowolony (podobała mi się tylko cena). Tym razem chcę kupić dobrej jakości, markowy zestaw cylindrowy. Kiedyś myślałem o większej pojemności ale konieczność wymiany prawie wszystkich bebechów i dużo wyższe spalanie zniechęciły mnie. Zostaję przy 50 cm3.
Powiedzcie mi zatem jakiej marki kit cylindrowy wybrać? Wiem, że to musi trochę kosztować...
Jednak myślę żeby na razie nie kupować markowego kitu. Ostatnio obejrzałem sobie oryginalne bebechy i stwierdziłem, że nie są wcale w takim złym stanie. Cylinder moczył się jakiś czas w mieszance benzyny i oleju, a tłok wyczyściłem ostrą gąbką. Wygląda on teraz tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fc06044273b74ba3.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c29c06351bec1667.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1ca3e5c7e6cf9e42.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1ed324566d72dd5c.html Udało mi się też wyjąć pierścienie (widać, że stare się wytarły - różnica szerokości: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b05278f309a3d44e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a49c6316a4557582.html ) i wyczyścić nagar, który znajdował się pod nimi. Planuję teraz założyć oryginalny tłok z takimi pierścieniami: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/43eb2cda17146a9a.html i również oryginalny cylinder. Myślicie, że będzie ok? Warto się w to bawić? Czy kupić od razu coś markowego? Ten kit z MotoLizaka to jednak TEC ale nie wiem czy Eco czy HQ (270 zł).
Po tłoku widzę, że chodzi o silnik 2t, bo nie pisałeś o tym :P Kolega przed wakacjami wymieniał tłok z cylkiem w Italjet formula 50 (bodajże silnik morini) właśnie na tec'a. Wg mnie tec, to dobry kompromis w stosunku cena/jakość. Ale myślę, że jeżeli obecny cylinder jest w dobrym stanie, to wrzuć nowe pierścienie i będzie git (po co wydawać pieniądze, jeśli ten jest ok...)
Chlopaku wejdz sobie na www.mieloch.pl tam wybierz sobie swoj skuter i tam masz polini i malossi. Dwie bardzo dobre firmowe kity. Popatrz sobie zestawy, napewno nic za 200zl .
Właśnie. Wiedziałem, że o czymś zapomniałem. Nie napisałem, że to 2T.
Dzięki za rady. Oglądałem trochę na Mielochu ale zdecydowałem, że wsadzę oryginał z nowymi pierścieniami. A jeśli nie będzie ok to kupię nowy, markowy.
Okazało się, że pierścienie do Quantuma są trochę szersze niż oryginalne ze Street'a. Uruchomiłem więc pilnik do paznokci mojej żony i zacząłem piłować tłok. Męczyłem się i męczyłem ale ciągle było za mało. Wziąłem więc inny pilniczek - trochę poważniejszy. Udało się wypiłować tyle materiału, że pierścienie bez problemu się zamykają ale... Jest trochę luzu góra - dół. Pierścienie trochę są za luźno osadzone. Czy osłabi mi to silnik? Czy odczuję to mocno w eksploatacji? Zniszczyłem go już bezpowrotnie? Powiedzcie mi czy bawić się z tym dalej czy po prostu kupić tłok z pierścieniami 40 mm (Power Force 48 zł, Meteor 90 zł) i wsadzić do oryginalnego cylindra?
niestety każdy luz w 2t jest bardziej odczuwalny niż w 4t - gorsze smarowanie więc nie mogę ci nic konkretnie powiedzieć , czy czasem na tym tłoku nie przejedzie mniej niż 10 tys km, ale to tylko hipotezy , silnik powinno by osłabić ale nie wiem czy czy tylko o ułamek procenta 0,09 czy czasem o kilka procent mocy . Ale na pewno tłok wytrzymie o kilka kilometrów mniej, ale to zależy o ile większy jest luz , gdyż wtedy zwiększa się działanie czynnika x ( w tym wypadku momentu zmiany kierunku ruchu tłoka - ten wzrasta i to może skrócić żywotność kitu)na pierścienie i w konsekwencji na cały kit. Po prostu to zależy od setek czynników, ale lepszy olej w wypadku małego luzu powinien by załatwić sprawę
Czy tak będzie to nie mam pojęcia to jest spojrzenie czysto fizyczne, a jak wiadomo fizyka nie potrafi wszystkiego wyjaśnić, problem jest taki że na pewno zwiększy się działanie czynników niepożądanych na silnik ale czy to odczujesz to już kwestia indywidualna, no i oczywiście ważne jest jak dokładnie to zrobisz - bo jakby jeden pierścień byłby wychylony o 0,05 mm w jedną stronę a drugi o podobną wartość w drugą to byłby problem i kit bardzo szybko by się zajechał
Generalnie każdy luz na tłoku dobrze nie wpływa na działanie, ja bym polecił wymianę na nowy gdyż może się okazać po złożeniu że wcale nie będzie chciał jechać. Jeśli luz jest bardzo wyczuwalny zmieniaj odrazu.
Jest wyczuwalny gdy macam palcem więc nie jest to mało - tak się dziś temu przyjrzałem. Nie założę jednak tego tłoka. Muszę kupić nowy z pierścieniami, a nie kombinować i rzeźbić w gównie.
Dostałem propozycję kupienia całego kitu oryginalnego do Zippa tyle, że 90 cm3 z głowicą w komplecie za 150 zł. Wiem, parę linijek temu pisałem, że nie chcę się bawić w większe pojemności ale zaciekawiła mnie ta opcja. Gdybym go założył i tylko zmienił dyszę na większą to coś by dało? Czy spalanie na większych pojemnościach aż tak bardzo rośnie? Bo to jest dla mnie najważniejsze.
Idę zaraz spróbować wymienić same pierścienie, a jeśli nie da się to chyba kupię tłok z pierścieniami plus uszczelkę pod cylinder.
I tak => rozebrałem silnik i zobaczyłem... Pierwsza rzecz to nagar. Potwornie gruba warstwa. Długo drapałem. Zabrudziłem nieźle chodnik:-) W końcu udało się zobaczyć elektrody świecy. A wystarczyła jedna butelka Mixolu i takie jaja. Zalałem Castrol ActEvo Scooter. Mam nadzieję, że dobrze odpowietrzyłem przewody i filtr oleju, bo myłem je.
Druga rzecz to pierścienie. Nie musiałem ich ściągać z tłoka, bo same zeszły. Były tak luźno spasowane... Coż, cena kitu mówi sama za siebie... 98,40 i nie ma co oczekiwać cudów. Założyłem te pierścienie z powrotem ale latały i tańczyły jak chciały. Udało się jednak włożyć je do cylindra. Niech tak na razie będzie. Zapalił i chodzi.
Kupię sobie tłok i wsadzę.
A co do tego zestawu 90 cm3 - mocno wzrośnie spalanie? Coś on da jeśli wszystkie pozostałe cześci będą seryjne (tylko dysza większa)?