Ja poznałem bardzo fajną dziewczynę:) Po prostu Olunia chce się nauczyć jazdy skuterem i kupić sobie skuter. To dlaczego mam Jej nie pomóc? Skuter jest prawie nowy i dobrze utrzymany:) I jestem bardzo zadowolony!!! Vojtek Skuterman
Fajnie napisany artykuł, widziany oczami kobiet. Mi się podoba
W przedostatnim zdaniu: sympatią, nie sympatiom.
Fantastycznie napisany artykuł, czekam na więcej
Gratuluje Marta! Według mnie trafiłaś w sedno sprawy-poczucie bezpieczeństwa. Znam wiele dziewczyn które boją się jeździć ze swoimi faceta…no i w sumie się im nie dziwie;p
Popieram teze, ze nie trzeba popisywac sie osiagami skutera czy tez brawura. Wystarczy posiadac zadbany, czysty skuter i randka na pewno uda sie znakomicie. Tak samo jak kobiety patrza na zadbane meskie dlonie, tak samo ocenia nas po wygladzie skutera. Zatem panowie przed spotkaniem z dziewczyna szmatki w ruch i sukces gwarantowany. Aha, uwazam, ze bardzo ladnie wyglada nanisienie czarnidla na opony. Czyste, czarne i wyrazne oponki robia wrazenie. P. S. Nie moge zastosowac polskich liter, poniewaz pisze z neta w komorce bez polskiego menu. Jeszcze dzis jest w Wawie na terenie torow wyscigow konnych na Sluzewcu motobazar. Sporo fajnych rzeczy dla nas skuterowcow. Wejscie 10 pln. Ja wczoraj obkupilem sie znacznie. Polecam. Szerokosci
Moim zdaniem trzeba być trochę ograniczonym, żeby podrywać Kobietę na skuter ; p. Np . Moja dziewczyna do momentu zawarcia ’ paktu ’ nic nie wiedziała o moto ; d.
Bo wiecie, w sumie Tytuł artykuły ma się nijak do jego treści;p Bo Marta nie napisała praktycznie ani słowa o tym JAK poderwać dziewczyne na skuter, co najwyżej napisała jak wartoby było zachowywać się jadąc z dziewczyną! Prawda jest taka, że wszystkie dziewczyny, które lecą na motor, skuter, auto itp.to dla mnie Blachary, których nie darze żadnym szacunkiem!
Qaz dobrze prawi ;-). Szacun .
skuterman - widziałem Cie na rozpoczeciu, stalismy obok siebie, jak i nasze maszyny obok siebie, to raczej nie pomyłka
Cmoki chłopaki, dzięki za komentarze, nie sądziłam, że tak Was ten temat zainteresuje:D Ściski z Trójmiasta!
QAZ - ja blacharą nie jestem:)
Martuś, wiem że nie jesteś blacharą- absolutnie nie odnoś tego do siebie;) Jeśli źle mnie zrozumiałaś, to przepraszam.
Dobry artykulik ale napewno lepiej coś poderwać jakimś dobrym autem bo jednak wolą dziewczyny 4 kółka bo śię nie przewrócą.
coś to raczej można najwyżej złapać z takim podejściem. Po poderwać to można KOGOŚ. No chyba, że się poluje na blachary, wtedy takie “uprzedmiotowienie” jest zrozumiałe.
qazwsxedcy ja zwracam uwagę na samochody i ich kierowców. Przykładowo: w miarę przystojny facet wysiadajacy z opla corsy jest dla mnie potencjalnie mniej intrygujący niż kierowca ładnie - nie dresiarsko - zrobionej bmw, a ten z kolei ciut nudnawy w porównaniu z prowadzącym np. fiata X1 9 bertone. Oczywiście, nie lece zaraz do niego i nie pakuje sie na przedni fotel… ale zawsze się usmiechnę lub ukłonie, ajk stoimy razem na światłach. Blacharą sie nie czuje, chociaż fajne pojazdy zdecydowanie mnie kręcą
Ten źielony motorek też facetów kręći pewnie
Ula, w tym co opisałaś to nie ma nic złego. No ale napewno nie zaprzeczysz, że są kobiety, które jak zobaczą gościa w BWM X5 to już wiedzą, że musza na niego polować, bo jest przy kasie. A gdy będzie za nimi chodził jakiś naprawde wartościowy gość jeźdzący komunikacją miejską to go oleją.
qazwsxedc nie no oczywiscie, że masz rację chciałam tylko wyjasnic, że lecieć na samochód ma kilka różnych znaczeń i nie zawsze = blachara