Głowica A ma zerwany gwint na świece zapłonową, oraz ma 4 szpilki (tłumik, króciec ssący) - w całości. Głowica B nie ma 1 szpilki od tłumika, oraz 1 szpilka od króćca ssącego jest wykrzywiona. (Nie pytajcie co robiłem bo to długa historia).
Domyślam się, że łatwiej będzie wstawić głowicę B, oraz wsadzić szpilki z głowicy A, niż gwintować w głowicy A miejsce na świece zapłonową. W jaki sposób odkręcić szpilki z głowicy B? Pomóżcie szybko bo jeszcze muszę zmienić głowicę, a jutro na 7 muszę być w szkolę.. skuterem.. :P
Dwie nakrętki nakręcone na szpilkę, dwa dedykowane klucze do tych nakrętek, dwie sprawne ręce do kontrowania nakrętek i kręcenia we właściwą stronę i jedziesz z tym koksem (w prawo przy wykręcaniu, a w lewo przy wkręcaniu). Działaj, młody, ta robota to jest banał. Porada przedmówcy... bezcenna. :D
Właśnie jestem po skończonej robocie. Poradziłem sobie ściskając śrubę takim metalowym z nakrętką na końcu, i się udało. Przy okazji dodam pewne uwagi od siebie na temat blaszanej uszczelki pod głowicę, a przed cylinder. Uszczelka ta jest pokryta cienką warstwą "gumy". Te najtańsze uszczelki dołączane do cylindrów za 50 zł są całe płaskie, i szybko ulegają zniszczeniu - silnik zaczyna łapać lewe powietrze. Uszczelki seryjne, oraz te dołączone do cylindrów za 300 zł mają lekką wypukłość stroną do cylindra. Efektem jest, że uszczelka idealnie przylega do cylindra, oraz do głowicy, i nie ma zjawiska lewego powietrza. Przykład: Na aktualnej uszczelce nie dało się jechać - silnik miał objawy jak by gdzieś łapał lewe powietrze. Uszczelka była 1/2 w gumie. W seryjnej uszczelce wyciąłem większy otwór - była cała pokryta gumą (czarna), i założyłem do silnika. Efekt? Zaczął trzymać równo obroty.
Kolejna sprawa to pewne stuki, o których gdzieś pisałem. Okazało się, że wyłożyło się łożysko wałka rozrządu, i miało dośc spore luzy. Zmieniłem wałek rozrządu - Nie słyszę stuków, jednak to jeszcze się okaże jak zaraz nim gdzieś pojadę.
A ja nie muszę wymieniać wału. Stukało łożysko wałku rozrządu :) Uszczelka z 50cm3 "ta lepsza" sprawiła, że skuter ładnie się wkręca na obroty, lepiej odpala. Tłok porysowany, cylek troszkę też, podczas kręcenia wału słychać z zaworów charakterystyczne syczenie (kompresja ucieka przez przytarcia na tłoku). Czyli brakuje mi jeszcze: - Cylek - Tarcza z przodu - Przełożenia - Wariator :)