Więc tak opiszcie krok po kroku jak naprawić akumulator,ponieważ jak go ładowałem całą noc to tylko miałw sobie tyle prądu żeby pokazał godzine w skuterze,
Wiem że akumulatora nie da się tak naprawić że będzie jak nowy ale myślałem żeby go jakoś wodą destylowaną pokombinować
Z góry Dziękuje
Idź do sklepu, kup nowy a stary oddaj, to jest jedyny sposób na naprawę zniszczonego akumulatora.
nie da się oczywiście...wodą tylko uzupełniasz stan w aku,jeśli to kwasówka oczywiście...zbadaj pozim elektorlitu,bo może już sie wysłużył,mozesz mieć zwarcie w aku i ładowanie go nawet długi czas nic nie da.
ale tak żeby chociaż troche pochodził ,bo jak narazie nie mam kasy na nowy.
Jak akumulator nie chce się już ładować to go nie naprawisz. Pozostaje kupno nowego. Gdzie zimowałeś akumulator ?
Po pierwsze napisz co to za akumulator, czy kwas czy żel... Jak kwas to można dolać wody i może może coś tam z niego wyciągniesz. Jak żel to nic nie zrobisz. Ewentualnie możesz jeździć bez aku...
Był w domu akumulator na zime ,tylko nie był ładowany
aku na wymiane i nowy
Akumulator jest kwasowy
Jeżeli stał całą zimę nie ładowany, z pewnością zasiarczyły się płyty ołowiowe. Możesz spróbować zregenerować ten aku poprzez ładowanie odsiarczające, ale do tego potrzebny jest specjalny prostownik elektroniczny, tzw. inteligentny który sam dobiera prąd ładowania, po czy przechodzi w tryb ładowania odsiarczającego. Niestety koszt zakupu takiego prostownika wielokrotnie przewyższa cenę nowego akumulatora do skutera.
Podłącz go pod ładowanie na 24 lub 36h. Ja tak miałem u siebie. Aku bezobsługowy YUASA po naładowaniu wystarczyło do jednokrotnego odpalenia nawet podczas jazdy nie chciał się ładować. Podłączyłem na 30h na ładowanie i jest jak nowy.
polecam sprawdzić meirnikiem stan naładowania... to PODSTAWA....
bo może masz naładowany a w skuterze coś nie tak...
następnie jeśli masz możliwość i chcesz na "chwile" go uratować to polecam podłaczyc pod prostownik (nie ładowarkę do akumulatorów bo takowe istnieją - różnego rodzaju) i ustawić prąd ładowania na max. jeśli nie masz takiej opcji i jest ładowanie stałym prądem to nic więcej nie zdziałasz... wymiana na nowy.
Żeby ci do głowy nie przyszło zmieniać kwasu bo to zbędny koszt nie wielki ale jakieś kilka złotych trzeba wydac a właściwie wyzucić w błoto, ja kiedys tak zrobiłem z akumulatorem samochodowym przed zmianą kwasu akumulator jedwo zipał po wymianie kwasu ani be ani me ani kukuryku ledwo kontrolki błyszczały, było o wiele gorzej
btw. keeway hurricane - akumulator ma 3,5 roku. nie odlaczam na zimę nawet klem i ani razu go nie ładowałem : )