Witam ! Od dawna borykałem sie z brakiem świateł w skuterze, zwykły chińczyk 2t, Goes g55r. Mianowicie od jakis paru miesięcy jeździłem bez świateł oprócz kierunkowskazów i stopu, reszta po prostu "znikła". Myślałem że to żarówki, lecz wszystkie były dobre, po czasie akumulator też padł, nie było ładowania. Tydzień temu, postanowiłem coś z tym zrobić. Sprawdziłem ładowanie na akumulatorze wynosiło ono zaledwie 6V z czymś przy instalacji 12 v. Posprawdzałem wszystkie kable, wyłączniki i wszystko jest w należytym porządku. Więc rozkręciłem magneto, a wnim jest 7 cewek i jedna jest spalona, ta obok głównej owiniętej papierem, nie wiem czy to od świateł czy nie, ale już zamówiłem cały nowy iskrownik. I teraz moje pytanie, Czy gdy nowy iskrownik mi przyjdzie to moge go załóżyć do skutera ? Bo nie wiem jaka była przyczyna spalenia tej cewki. Może być coś nie tak a nie che 2 razy pieniedzy wyrzucać w błoto. Prosze o jakieś rady z góry dziekuje, pozdrawiam. ;)
Wymiana statora powinna pomóc, jednak sprawdz kable czy zwarcia gdzieś niema i unikaj odpowiedzi w tym poście że "być może regulator napięcia" bo on NIE MA NIC DO TEGO.
Kable sprawdzałem, wszystko jest okej, nigdzie zwarcia nie było. Okej nie będe o tym wspominał, lecz nie byłem pewny. I jeszcze jedno takie pytanie, bo zamówiłem jeszcze oprawki żarówek, bo stare to dramat... Czy moge zapalić skuter bez żarówek i posprawdzać czy owe napięcie jest na kablach od świateł ?
Mam jeszcze jedno pytanie mianowicie. Po założeniu magneta impulsator ma troche większy "dziubek" co z niego wystaje i po odpaleniu bije strasznie. Nei wiem czy to samo sie zedrze czy moze mam to obciąć troche ?
Nie radziłbym zapalać skutera bez żarówek. Strator ma tą właściwość że nie obciążony generuje bardzo wysokie napięcie 90-110V.
Na obwodzie żarówek lamp głównych (na ogół PRĄD PRZEMIENNY- UWAŻAJ) jest tak że albo przy wyłączonych światłach jest obciążony opornikiem albo żarówkami.
Jak mu "zdejmiesz" żarówki to ci rozwinie skrzydła :).
Nie jest to regułą- zależy jak bardzo przyoszczędzili na instalacji elektrycznej.
Wiec napięcie na kablach sobie sprawdź żarówką, ew.żarówką + miernikiem. Tylko pamiętaj że to prąd zmienny a nie stała polaryzacja + i -.
Podpiąłem wszystkie żarówi i moge powiedzieć tak. Lekko się żażyły... Gdy sprawdziłem jakie jest napięcie na obudowie żarówki wynosiło ono pare wolt (3-5V) To jest strasznie mało i kurde nie wiem dla czego. ładowanie na akumulatorze jest okej bo 14-14.5V. Nie wiem jaką jest to przyczyną że tak małó prądu dochodzi na światła. Macie jakieś pomysły ?
a jak wygląda fragment instalacji elektrycznej zasilającej światła ?
co z czego wychodzi , w co wchodzi i co ma po drodze?
jest jeszcze opcja że masz zwarcie w oprawie którejś z żarówek
Albo zasyfiałe konektory, kostki.
Mm to samo , brak świateł drogowych, kierunki i stop działa. Sprawdzilem napiecie i nie dochodzi nawet do włącznika świateł. Ktos ma na to jakas rade, czy serwis pozostaje??
Dodam jeszcze ze wysiadło mi odpalanie z kluczyka i po czesci alarm, bo nie mogę go uzbroić, jedynie daje znac sygnalem ze jest po zgaszeniu silnika.
Czy jest jakiś moduł odpowiadający za swiatla, bo do tej pory nikt mi nie mogl pomoc. A nie uśmiecha i się wydac 100E czy więcej za jakas pierdółke.
daruddg napisał:
Mm to samo , brak świateł drogowych, kierunki i stop działa. Sprawdzilem napiecie i nie dochodzi nawet do włącznika świateł. Ktos ma na to jakas rade, czy serwis pozostaje??
Dodam jeszcze ze wysiadło mi odpalanie z kluczyka i po czesci alarm, bo nie mogę go uzbroić, jedynie daje znac sygnalem ze jest po zgaszeniu silnika.
Czy jest jakiś moduł odpowiadający za swiatla, bo do tej pory nikt mi nie mogl pomoc. A nie uśmiecha i się wydac 100E czy więcej za jakas pierdółke.
Wskazuje na bezpiecznik albo rozpięty/przetarty/urwany kabelek