Witam!!!
Mam problem, a mianowicie wczoraj w czsie ok 10min jeżdzie skuter nagle mi zgasł,wiec zadzwonilem do serwisu i powiedzieli im zebym saprawdzil czy do gaznika doplywa paliwo, wiec wyciagnalem rurke z gaznika zakrecilem silnikiem i nic nie leci.Poszedlem do domu spróbowalem jeszcze raz go zapalic ale wogole przestal reagowac, wiec pomyslalem ze to wina akumulatora.Akumulator naladowalem i dzis mi odpalił.Jesli akumulator byl troche rozładowany (bo swiatla swiecily)czy ssanie moglo przestac dzialac?Proszę o odpowiedz, boje sie wyjezdzac w dalsze trasy, bo mysle ze moze mi zgasnac.
Po prostu żenada... Po co dajesz 2 taki sam temat na tym forum? Przecież nie bój się, twój temat jest na pierwszej stronie forum widoczny, więc ktoś jeśli będzie wiedział i będzie chciał pomóc to ci napisze...
jestem nowy na tej stronie, wiec za swoje bledy przepraszam.!!
Nikt się nie gniewa tylko poprostu jak napiszesz nowy temat to poczekaj cierpliwie na odpowiedź i nie zakładaj drugi raz tego samego. Wszyscy użytkownicy to też ludzie a nie roboty żeby cały czas śledzili tematy i w ciągu 10 sekund odpowiadali. Każdy ma swoje sprawy i w wolnym czasie zagląda na forum dlatego wystarczy cierpliwie poczekać a napewno uzyska się odpowiedź. Co do tematu : gdyby ssanie Ci siadło to podczas jazdy by się silnik nie wyłączył ponieważ ssanie działa przez pierwsze 2-3 minuty po odpaleniu zimnego silnika (np. po dłuższym postoju ) aż do czasu gdy silnik trochę się nagrzeje. Po naładowaniu akumulatora normalnie odpala czy nie ?
Po naładowaniu akumulatora odpala normalnie
Przedechwilą poszedłem na dwór, aby opalić skutera i znowu to samo (nie zasysa paliwa).Już kompletnie nie wiem co robić.POMOCY!!!Czy to może być wina mechanizmu ssącego?A może żle ustawionej mieszanki paliwa?Za wszystkie odpowiedzi bede bardzo wdzieczny!!
morrimoto jak masz sprzęt na gwarancji to oddaj go do serwisu bo być może ta usterka zostanie uznana za fabryczna i wymienia wadliwie pracujący element. a co do rozładowywania akumulatora to jest to dosyć możliwe.
może masz gdzies zwarcie albo luz na wtykach masz , a co do ssania to postaw skuter na centralnej tak aby koło było w górze nie dotykajac podłoza i jak jest zimny to sie ssanie włączy i koło tylne powinno sie zaczać kręcić poten samo sie zatrzyma ja tak miałem
a jak cos to przed uruchomieniem z kopniaka pare razy daj ale nie przekrecaj stacyjki to sie cisnienie paliwa zwiększy i dopiero spróbuj odpalic
Jutro spróbuje tak jak mi poradziłeś bitronxp1, jak się nie uda to w piątek dam go do serwisu.
jak w zime go odpalałem to ze 20 minut chodził i nic nie dało sie ruszyc bo zaraz gasł bo na ziemi miałem koło a powinno byc w górze bo jak sie kreci koło to właśnie te ssanie jest i jakos paliwo tłoczy czy coś w tym stylu ,kiedys juz o tym był mój temat jak chesz to poszukaj w dziale skutery i eksploatacja
Ssanie to blaszka bimetalowa w gaźniku która pod wpływem ciepła silnika się rozszerza i wyłącza ssanie które gdy jest włączone podaje trochę więcej paliwa do komory spalania przez co obroty są wyższe i zimny silnik nie gaśnie.
a tak z drugiej strony jak na mrozie stał z -10 to trochę mu to zajeło żeby sie rozgrzał
wiadomo, jak silnik jest długo na mrozie -10 to sam osiąga taką temperaturę i potrzebuje więcej czasu by się rozgrzać.
Dziś wróciłem z serwisu i się okazało że to była wina świecy, i żle ustawionej mieszanki paliwowej.Za wszystkie rady serdecznie dziękuje.
ja w czoraj sprawdzałem swiece prawie kawa z mlekiem była to troszke skręciłem paliwko a dzis rano 4 razy mi zgasł jak sie zatrzymywałem na swiatłach
Może to będzie żle dokręcona świeca albo coś z fajką, i źle wyregulowany gażnik.Jaki to jest skuter?
tak pewnie miałes to samo co ja dzisiaj za moło paliwa dostawał gaznik tez myslałem ze akumulator mi padł
w 2t swiece powinno sie wymieniac po okolo 4 tys km
A mi wymienili po tygodniu...
Ja jeszcze nie wymieniałem - 7 tys przejechane. Pali od pierwszego i smiga 80km licznikowe:)